Znany piłkarz nagrywał stosunki z partnerkami. Może trafić do więzienia
Byłemu piłkarzowi Championship grozi surowa kara. Może trafić na kilka lat do więzienia za nagrywanie swoich stosunków z byłymi partnerkami.
Na początku września bieżącego roku Hwang Ui-jo zmienił klubowe barwy. Przeszedł z angielskiego Nottingham Forest do tureckiego Alanyasporu.
Niedawno o Koreańczyku zrobiło się głośno z innego powodu. Wszystko za sprawą pozaboiskowego skandalu z jego udziałem.
L’Equipe podało, że 32-latek nagrywał kontakty seksualne ze swoimi dwoma byłymi partnerkami bez ich zgody. Do zdarzeń miało dojść w 2022 roku.
Taśmy ujrzały światło dzienne, po tym jak szwagierka piłkarza opublikowała je w social mediach. Ui-jo pozwał ją za szantaż, przez co ta została skazana na trzy lata więzienia.
Postępowanie w całej sprawie nie zakończyło się po wyroku dla kobiety. W środę zawodnik stawił się przed wymiarem sprawiedliwości w Korei Południowej.
- Szczerze przepraszam ofiary, które zostały dotknięte moimi działaniami, i głęboko żałuję rozczarowania, jakie sprawiłem wszystkim tym, którzy się mną opiekowali i mnie wspierali - mówił zawodnik.
Oskarżyciele domagają się surowej kary dla Koreańczyka. Chcą, aby ten został skazany na cztery lata więzienia.
32-latek występował w przeszłości w m.in. Norwich City, Olympiakosie Pireus czy Girondins Bordeaux. Najlepszą formę prezentował w klubie z Ligue 1 przekraczając w dwóch sezonach barierę 10 zdobytych bramek.