Znany klub chce pomóc Rosjanom. Niewiarygodna oferta

Po ataku Rosji na Ukrainę "Sborna" zbiera punkty w rankingu FIFA, jednak nie bierze udziału w turniejach UEFA i FIFA. To samo tyczy się tamtejszych klubów wykluczonych z europejskich rozgrywek.

Rychły powrót Rosjan na arenę międzynarodową w ostatnich tygodniach wieszczył m.in. prezes światowej organizacji Gianni Infantino. Federacja miała już nawet podjąć w tej sprawie pierwsze kroki.

Głosy o możliwym przywróceniu Rosjan do gry usłyszeli już Serbowie. Dyrektor generalny Crvenej zvezdy Zvezdan Terzić zadeklarował gotowość do współpracy z rosyjskimi drużynami i tamtejszą reprezentacją. Klub zamierza wydzierżawić tamtejszym zespołom i kadrze swój stadion, jeżeli rozgrywanie starć w Rosji byłoby niemożliwe.

- Zawsze byliśmy i będziemy z braćmi Rosjanami. Mamy do dyspozycji wszystko, czego potrzebują i jesteśmy gotowi stawić się do ich dyspozycji - przekazał włodarz w rozmowie ze Sport-Expressem. Przypomniał również o roli spółki Gazprom, której wymierne wsparcie finansowe przed kilkunastoma laty pozwoliło uratować klub od bankructwa.

Stadion Rajko Mitić nie jest jedynym obiektem, który może przyjąć u siebie Rosjan. Wsparcie dla nich wyraziło również OFK Beograd, którego wiceprezydentem jest syn Zvezdana Terzicia Kostadina.

- Dla naszego klubu byłby to zaszczyt gościć rosyjskie ekipy na naszej arenie - poinformował, w domyśle wskazując na Omladinski Stadion. Podkreślił on również "historyczne więzi między narodami".

Crvena zvezda jest teraz liderem serbskiej ekstraklasy. W trwających rozgrywkach nie zdążyła jeszcze zanotować ani jednej ligowej przegranej. OFK Beograd plasuje się natomiast na trzecim miejscu.