Znany dziennikarz znów oszalał z radości. Tym razem nie dzięki Piątkowi, a Zlatanowi [WIDEO]
Tiziano Crudeli to włoski dziennikarz i zapalony kibic AC Milan. W Polsce stało się o nim głośno, gdy w szalony sposób reagował na gole Krzysztofa Piątka. Zdaje się, że teraz 75-latek ma już nowego bohatera.
Gdy w poprzednim sezonie polski napastnik raz za razem trafiał do siatki w barwach “Rossonerich”, Crudeli regularnie wykrzykiwał swoje słynne: “Pio, Pio, Pio… Piątek!”.
W ostatnim czasie rzadko miał jednak do tego okazję. Polak najprawdopodobniej zmieni klub, a nowym-starym “Bogiem” w Mediolanie został powracający Zlatan Ibrahimović.
Szwed w ten weekend wpisał się na listę strzelców w starciu z Cagliari, przyczyniając się do pierwszego od kilku tygodni zwycięstwa Milanu. Włoski dziennikarz w końcu miał więc okazję do szalonej radości. Tym razem jego bohaterem został napastnik rodem ze Szwecji.
Zamiast więc “Pio Pio Pio… Piątek!” Crudeli wykrzykiwał “Zlatan!”. I tak pewnie już zostanie.
Milan pokonał Cagliari 2:0, a Ibrahimović wpisał się na listę strzelców w 64. minucie. To jego pierwsze trafienie po powrocie do "Rossonerich".