Znamy pierwszego ćwierćfinalistę Pucharu Polski. Sześć goli, cztery karne w meczu i konkurs jedenastek
Olimpia Grudziądz w rywalizacji trzecioligowców pokonała Świt Nowy Dwór Mazowiecki po rzutach karnych (w ciągu 120 minut było 3:3) i awansowała do ćwierćfinału Pucharu Polski.
Spotkanie zostało rozegrane w Grudziądzu. W poprzedniej rundzie Olimpia wyeliminowała rezerwy Lecha Poznań, natomiast Świt sensacyjnie pokonał Lechię Gdańsk.
Dzisiejsze starcie, którego stawką był awans do grona ośmiu najlepszych zespołów Pucharu Polski, lepiej rozpoczęli goście z Nowego Dworu Mazowieckiego. W 21. minucie Hubert Michalik wykorzystał dogranie Filipa Kowalczyka i było 1:0.
Jeszcze przed przerwą goście podwyższyli prowadzenie. W 38. minucie arbiter podyktował rzut karny, który na gola zamienił Łukasz Sosnowski.
Gdy wydawało się, że Świt spokojnie wygra spotkanie w Grudziądzu, sytuacja zmieniła się jak w kalejdoskopie. Wszystko za sprawą kolejnych dwóch rzutów karnych. Tym razem jednak dla Olimpii. Oba na przestrzeni kilku minut wykorzystał Jakub Bojas i zrobiło się 2:2.
Do rozstrzygnięcia potrzebna była dogrywka. W niej arbiter podyktował już czwartą tego dnia jedenastkę! Wykorzystał ją ponownie Sosnowski i Świt wrócił na prowadzenie. To wszystko? Nic bardziej mylnego. W 118. minucie było już 3:3. Do siatki trafił Piotr Witasik, doprowadzając tym samym do konkursu rzutów karnych. Te lepiej wykonywali zawodnicy z Grudziądza i to oni zagrają w ćwierćfinale Pucharu Polski.