Znamy kolejnego finalistę EURO 2024! Niespodzianka w kluczowym meczu nie przeszkodziła faworytom [WIDEO]
W niedzielne popołudnie poznaliśmy kolejnego finalistę EURO 2024. Choć reprezentacja Serbii niespodziewanie zremisowała na własnym boisku z Bułgarią 2:2, to i tak awansowała na turniej.
"Madziarzy" byli już pewni występu w Niemczech, a ostatnie spotkanie z Czarnogórą przed własną publicznością było dla nich jedynie meczem o pierwsze miejsce w grupie. Ich rywale mieli za to szansę na wyprzedzenie Serbii.
Ostatnia z wymienionych reprezentacji mierzyła się natomiast na własnym boisku z ostatnią w grupie Bułgarią, która w całych eliminacjach nie odniosła wcześniej żadnego zwycięstwa. Piłkarze z Bałkanów byli zdecydowanymi faworytami.
Początkowo nic nie wskazywało na sensację. Po pierwszej części spotkania Serbowie prowadzili 1:0. W 17. minucie na listę strzelców wpisał się Milos Veljković z Werderu Brema.
Druga część spotkania przyniosła jednak absolutnie niespodziewane wydarzenia. Najpierw do wyrównania doprowadził Rusev, a później na 2:1 dla Bułgarii trafił Despodow.
Porażka mogła sprawić, że Serbowie spadliby na trzecie miejsce w grupie. W 82. minucie gospodarze odetchnęli jednak z ulgą. Gola na wagę pewnego awansu strzelił Babić.
"Madziarzy" początkowo też męczyli się na własnym terenie z Czarnogórą. Do przerwy to goście prowadzili 1:0 po trafieniu Rubezicia.
W drugiej połowie sprawy w swoje ręce wziął jednak Dominik Szoboszlai. Piłkarz Liverpoolu w ciągu kilkudziesięciu sekund odwrócił losy spotkania, dwukrotnie pokonując bramkarza rywali.
W doliczonym czasie gry do siatki trafił jeszcze Nagy. Węgrzy wygrali więc z Czarnogórą 3:1 i przypieczętowali pierwsze miejsce w grupie G. Serbowie mogą natomiast cieszyć się z awansu na turniej w Niemczech po zajęciu drugiej lokaty.