Znakomita seria Rakowa Częstochowa wciąż trwa. Kolejne zwycięstwo w pucharach bez straty gola [WIDEO]
Raków Częstochowa wygrał czwarty mecz w tegorocznych eliminacjach do Ligi Konferencji. W czwartek podopieczni Marka Papszuna przypieczętowali awans do czwartej rundy, wygrywając 1:0 ze Spartakiem Trnava.
Wicemistrzowie Polski przed rewanżem znajdowali się w dość komfortowej sytuacji. Pierwszy mecz na Słowacji wygrali bowiem 2:0. Dublet na terenie rywala skompletował wówczas Ivi Lopez.
Spartak starał się przejąć inicjatywę w rewanżu, lecz w 11. minucie to gospodarze stanęli przed pierwszą dobrą szansą na gola. Po strzale Tudora piłka przeszła nieznacznie obok słupka. Niedługo później zablokowano uderzenie głową Gutkovskisa, piłkarze Rakowa reklamowali zagranie ręką, ale arbiter nie zdecydował się na podyktowanie rzutu karnego.
W pierwszej połowie kibice nie doczekali się ostatecznie bramek, choć obie drużyny jeszcze kilka niezłych okazji. Precyzji brakowało Svarnasowi, a po drugiej stronie boiska Kacper Trelowski świetnie wybronił uderzenie Ristovskiego. Takac poradził sobie natomiast ze strzałem Kuna.
W 54. minucie Spartak miał stuprocentową okazję na to, aby wyjść na prowadzenie. Na jedenastym metrze sporo miejsca miał Ristovski, lecz huknął nad poprzeczką. Dziewięć minut później Takac znakomicie wybronił natomiast strzał Lopeza z rzutu wolnego.
W końcu Raków dopiął swego i wyszedł na prowadzenie. Tym razem Ivi występował w roli asystenta, dogrywając do Koczerhina, a ten strzałem z pola karnego otworzył wynik spotkania.
Gol mocno podciął skrzydła zawodnikom Spartaka. Wicemistrzowie Polski spokojnie utrzymali już korzystny wynik do końca spotkania, wygrywając 1:0. Tym samym pewnie wywalczyli awans do decydującej rundy eliminacji i zdobyli kolejne punkty do rankingu UEFA.
W decydującej rundzie eliminacji Raków zmierzy się ze Slavią Praga. Pierwszy mecz zostanie rozegrany 18 sierpnia w Częstochowie. Rewanż odbędzie się tydzień później. Więcej na ten temat piszemy TUTAJ.