Zmarł były król strzelców mundialu. Miał 59 lat
Nie żyje Salvatore Schillaci. Włoch był królem strzelców i brązowym medalistą mistrzostw świata z 1990 roku.
Salvatore Schillaci był uznawany za jedną z największych ikon włoskiego futbolu. W trakcie kariery reprezentował barwy Messiny, Juventusu, Interu czy Jubilo Iwata.
Najlepiej został jednak zapamiętany nie na płaszczyźnie klubowej, a reprezentacyjnej. Wszystko dzięki znakomitym występom na mistrzostwach świata z 1990 roku.
Podczas mundialu we Włoszech napastnik rozegrał siedem meczów, w których strzelił sześć goli. Bramka i asysta w meczu z Anglią zapewniły jego kadrze trzecie miejsce w turnieju.
Po odwieszeniu butów na kołek w 1997 roku Schillaci prowadził szkółkę piłkarską w Palermo. Świat piłki znów usłyszał o nim w 2022 roku. Były to smutne doniesienia.
Wówczas były snajper ogłosił, że zmaga się z nowotworem jelita grubego. Ostatnio stan Włocha nagle się pogorszył. Wszystko przez walkę z rakiem odbytnicy oraz zapaleniem płuc.
Choć według mediów jego stan się stabilizował, w środowy poranek La Gazzetta dello Sport przekazała przykre informacje. Schillaci przegrał z nowotworem. Miał 59 lat.