Remis Senegalu z Japonią! Polska już dziś może pożegnać się z mundialem [VIDEO]

Przeczytaj relację na żywo z tego spotkania TUTAJ.

Starcie naszych grupowych rywali był wyrównanym spotkaniem, w którym obie ekipy miały szanse, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Ostatecznie mecz zakończył się remisem, co oznacza, że Polska w przypadku porażki z Kolumbią pożegna się z mundialem w Rosji.

Remis - najgorszy wynik dla nas. Porażka Polski oznacza odpadnięcie.

— Piotr Majchrzak (@MajchrzakP) 24 czerwca 2018

W pierwszej połowie padły dwie bramki. Jako pierwsi ukąsili Senegalczycy, którzy w 11. minucie wyszli na prowadzenie. W tej sytuacji fatalny błąd popełnił golkiper Japonii, który zamiast złapać piłkę wypiąstkował ją wprost w Sadio Mane. Futbolówka odbiła się od Senegalczyka i wpadła do siatki. To kolejne trafienie Senegalczyków, w którym duży udział mają rywale.

Patrząc na gole strzelane dotychczas przez Senegal można pomyśleć, że przed mundialem szamani byli bardzo aktywni. (Co nie zmienia faktu, że jako zespół grają więcej niż solidnie).

— Michał Zachodny (@mzachodny) 24 czerwca 2018

Senegal lubi chyba strzelać nietypowe gole na #mundial18. ?⚽ Rusza II połowa #JPNSEN. Do przerwy remis 1:1. 

TRANSMISJA ? https://t.co/Zd9MhUXPNw pic.twitter.com/AhchGStxzk

— TVP Sport (@sport_tvppl) 24 czerwca 2018

Japończycy nie załamali się szybko straconą bramką i w 34. minucie wyrównali stan spotkania. Nagatomo otrzymał długą podanie i wbiegł w pole karne, tam do piłki doskoczył Inui, który pokonał N'Diaye precyzyjnym strzałem tuż przy słupku.

Japonia gra z Senegalem w piłkę po prostu. Trochę za „obszerne” przyjęcie Nagatomo:-) Ale spokój duży pokazał Inui.

— Teo Talks (@TalksTeo) 24 czerwca 2018

— Mateusz Borek (@BorekMati) 24 czerwca 2018

W 39. minucie Niang znalazł się sam na sam z Kawashimą, ale nie dał rady pokonać bramkarza Japonii.

Druga połowa rozpoczęła się od groźnego uderzenia Osako. Napastnik Japonii główkował w polu karnym, ale trafił w golkipera. Po kilkunastu sekundach po drugiej stronie pokazał się Niang, ale posłał piłkę nad bramką. W 60. minucie Osako zmarnował doskonałą sytuację, gdy nie trafił w piłkę, stojąc 5 metrów od bramki rywala. Kilka chwil później w poprzeczkę trafił Inui.

A więc jednak da się tworzyć sytuacje w meczu z Senegalem. Nie trzeba kilogramów i centymetrów. Wystarczy spryt i tempo.

— Tomasz Urban (@tom_ur) 24 czerwca 2018

W 70. minucie obrona Japonii dała się zaskoczyć. Sabaly mocno zagrał w pole karne, a akcję potężnym strzałem wykończył Wague. Ekipa z Afryki długo nie cieszyła się z prowadzenia, bo w 78. minucie Honda wyrównał stan spotkania.

Już wiemy, jak wyglądają wkur...eni Japończycy. 

I nie jest to dobry prognostyk na mecz nr 3#JPNSEN #WorldCup

— Cezary Olbrycht (@CezOlbrycht) 24 czerwca 2018