Złe wieści dla Rakowa Częstochowa. Kluczowy piłkarz znów wypadł z gry na dłuższy czas
Raków Częstochowa w czwartek zdobył pierwszy punkt w Lidze Europy. W meczu ze Sportingiem Lizbona kontuzji doznał Zoran Arsenić. Wiadomo już, jak długa przerwa czeka kapitana "Medalików".
Jeden z kluczowych piłkarzy mistrzów Polski stracił ostatnie tygodnie z powodu innego urazu. W rywalizacji z Portugalczykami wrócił do wyjściowej jedenastki Rakowa.
Już w szóstej minucie został jednak nadepnięty przez Viktora Gyokeresa. Szwed wyleciał z boiska z czerwoną kartką, lecz Arsenić nie był w stanie kontynuować gry.
- Spodziewamy się najgorszego. Złamania - mówił po spotkaniu Dawid Szwarga. Teraz Arsenić jest już po badaniach. Najgorsze przypuszczenia na szczęście się nie potwierdziły.
- Zoran Arsenić już po badaniach. Nasz kapitan doznał urazu naderwania więzozrostu w stawie skokowym oraz masywnego stłuczenia w obrębie stawu skokowego - napisał rzecznik prasowy Rakowa, Michał Szprendałowicz.
- Przerwa w grze może potrwać około miesiąc, co oznacza, że jest duża szansa na powrót Zorana na końcówkę rundy jesiennej - dodał pracownik "Medalików".
Kapitan Rakowa na pewno nie zagra więc w rewanżowym meczu ze Sportingiem, który odbędzie się 9 listopada. Możliwe jednak, że będzie do dyspozycji Szwargi na starcie ze Sturmem Graz (30 listopada).