Zlatan Ibrahimović nie chce kończyć kariery. "Popadam w panikę"
Zlatan Ibrahimović jest jednym z najdłużej grających zawodników w świecie obecnego futbolu. 40-latek wyznał, że mimo tego nie planuje rychłego zakończenia kariery, gdyż taka myśl napawa go silnymi obawami.
Zlatan Ibrahimović swoją profesjonalną karierę zaczynał jeszcze w XX wieku. W 1999 roku trafił do Malmo i przez kolejne lata zwiedzał niemal całą piłkarską Europę. Grał we Włoszech, w Hiszpanii, Anglii, Stanach Zjednoczonych czy Francji.
Od 2020 roku ponownie reprezentuje barwy AC Milanu. Początkowo wydawało się, że druga przygoda Szweda z klubem z Serie A potrwa jeden, dwa sezony. Tymczasem napastnik wciąż nie podjął decyzji o odwieszeniu butów na kołek.
Taka postawa jest podyktowana nie tylko ambicją doświadczonego piłkarza, ale też strachem. Zawodnik postanowił nie kryć swoich odczuć w kwestii zakończenia kariery.
- Popadam w małą panikę, kiedy zaczynam o tym myśleć - wyznał Szwed, cytowany przez "Calciomercato".
- Z całą pewnością będę grać tak długo, jak tylko będzie to możliwe. Tak długo, jak będę gwarantować konkretne rezultaty i nie będę przy tym cierpieć. Chcę zawiesić buty na kołku nie żałując niczego, dlatego muszę wciąż to odkładać - dodał.
- Wiem tylko tyle, że kiedy opuszczę boisko, już nigdy nie poczuję tej adrenaliny. Jestem zaprogramowany, by wstać z łóżka, iść na trening, wrócić do domu i odpoczywać. Tak przez 20-25 lat. Ale nadejdzie w końcu ten dzień, kiedy wstanę i nie będę mieć żadnych planów, to będzie dziwne - stwierdził Ibrahimović.
- Prawdziwe nieszczęście poczujecie jednak wy, ponieważ nie będziecie mogli mnie już oglądać w akcji. Cieszcie się tym co macie teraz, bo już nigdy nie trafi się ktoś taki jak ja - zakończył Szwed, bardzo w swoim stylu.
Szwedzki gwiazdor może mieć okazję do zaprezentowania swojej klasy w meczu z Polską. Napastnik został powołany na marcowe zgrupowanie swojej reprezentacji - już 24 marca zmierzy się z Czechami w półfinale baraży do katarskiego mundialu. Rywalem zwycięzcy tego spotkania będą właśnie "Biało-Czerwoni".