Zimny prysznic dla reprezentacji Polski! Biało-czerwoni rozgromieni na Euro U17

Polacy po świetnych meczach z Irlandią (5:1) i Węgrami (5:3) zapewnili sobie awans do ćwierćfinału. Przed ostatnim grupowym meczem z Walią trener Marcin Włodarski przemeblował skład. Na ławce usiadło wielu podstawowych dotąd graczy: Krzysztofa Kolanko, Mateusza Skoczylasa czy Dominika Szalę.

Mecz lepiej zaczęli Walijczycy, u których aktywny był Issaka. Po jego akcji w 7. minucie z niezłej pozycji nad bramką uderzył Andrews.

Polacy odpowiedzieli w 14. minucie. Po podaniu Filipa Rejczyka szansę miał Filip Wolski, ale piłka po jego uderzeniu zatrzymała się na poprzeczce.

Biało-czerwoni kolejne dobre okazje stworzyli sobie w końcówce pierwszej połowy. Najpierw z rzutu wolnego w poprzeczkę kropnął Daniel Mikołajewski. Kilka minut później ten sam zawodnik dograł w pole karne, gdzie do piłki doszedł Oskar Tomczyk. Jego uderzenie trafiło jednak w boczną siatkę.

Mikołajewski aktywny był też po przerwie. W 50. minucie miał szansę po zagraniu Maksymiliana Sznaucnera, ale przegrał pojedynek z bramkarzem rywali.

W trakcie gry w polskim zespole pojawili się podstawowi dotąd zawodnicy. Biało-czerwoni próbowali atakować, ale gola strzelili Walijczycy. W 82. minucie w pole karne dośrodkował Issaka, a Biancheri wyprzedził Kowalika i z bliska trafił do bramki.,

Biało-czerwoni nie zdołali wyrównać. W dodatku dali sobie strzelić jeszcze dwa gole. W 89. i 91. minucie bramki zdobył Morgan.

Mimo porażki Polacy wyszli z grupy z pierwszego miejsca. Do ćwierćfinału awansowała też Irlandia, która w ostatniej kolejce wygrała z Węgrami.