Zieliński: Stratę bramki sprokurowaliśmy sami

– Chcieliśmy przełamać serię meczów bez wygranej właśnie dziś, ale się nie udało. Stratę bramki sprokurowaliśmy sobie sami, kiedy Hubert Wołąkiewicz dał się zbyt łatwo ograć rywalowi – podsumował przegrane 0:1 spotkanie z Lechią Gdańsk szkoleniowiec Cracovii, Jacek Zieliński.
– Lechia jest cwanym zespołem i potrafiła korzystny wynik dowieźć do końca. Nam zabrakło skuteczności i momentami chłodnej głowy. Mamy nadzieję, że uda nam się zdobyć punkty w kolejnym meczu z Arką Gdynia
– Trudno ocenić debiuty, bo przegraliśmy mecz i ciężko mówić o wysokich ocenach dla całego zespołu. Malarczyk dał sobie radę, choć wszedł praktycznie z marszu, Brzyskiemu trochę zabrakło sił i widać, że brakuje mu trochę gry, a Piątek wszedł w trudnym momencie, ale pokazał się dobrze. Będzie teraz więcej czasu żeby ich zgrać i pokażemy się z lepszej strony w meczu z Arką Gdynia
– Widoczny jest u nas brak Mateusza Cetnarskiego i być może gdyby nie wymuszone zmiany Wołąkiewicza i Erika Jendriska, dostałby szansę. Myślę że Mateusz wkrótce dojdzie do siebie i będzie naszym ważnym ogniwem
– zakończył swoją wypowiedź trener krakowskiej ekipy.