Zero litości dla Robinho. Czekają go lata w więzieniu

Zero litości dla Robinho. Czekają go lata w więzieniu
CP DC Press / Shutterstock.com
Robinho nie może liczyć na przychylność wymiaru sprawiedliwości. Legendarny Brazylijczyk pozostanie za kratkami.
W 2020 roku Robinho zakończył karierę. Brazylijski napastnik, który w przeszłości grał dla m.in. Realu Madryt, Manchesteru City i Milanu, przeszedł na emeryturę w macierzystym Santosie!
Dalsza część tekstu pod wideo
O 40-latku wciąż jest jednak głośno. W 2017 został skazany na dziewięć lat więzienia po tym, jak cztery lata wcześniej wziął udział w zbiorowym gwałcie. Do zdarzenia doszło w Mediolanie.
Przez lata były snajper unikał kary. Przebywał bowiem nie we Włoszech, a w Brazylii, która nie dopuszcza ekstradycji. W marcu orzeczono natomiast, że gracz może odbyć karę w ojczyźnie.
Robinho osadzono w więzieniu w Tremembe, uznawanym za najsroższy zakład karny w kraju. Brazylijczyk odbywa karę w jednoosobowej celi. Pracuje m.in. przy produkcji kostek toaletowych.
Nowy etap w życiu najpewniej jednak mu się nie podoba. Zdaniem Globo Esporte obrońcy Robinho złożyli apelację, chcąc zmiany kwalifikacji czynu, a więc skrócenia odsiadki klienta.
Sąd nie przychylił się jednak do argumentacji prawników byłego reprezentanta "Canarinhos". Wszystko wskazuje na to, że 40-latek nie ma odwrotu i wyjdzie na wolność dopiero w 2033 roku.
Jedynym ratunkiem dla Brazylijczyka mogliby być najwyżej bogaci znajomi oraz członkowie rodziny. Kilka miesięcy temu w taki sposób sprawę rozwiązał Dani Alves (pisaliśmy o tym TUTAJ).
Redakcja meczyki.pl
Michał Boncler27 Jul · 15:26
Źródło: Globo Esporte

Przeczytaj również