"Żenujący wyczyn. Najgorszy koszmar każdego bramkarza". Grabara zrównany z ziemią po meczu z Manchesterem City
Kamil Grabara popełnił duży błąd w środowym meczu Manchesteru City z FC Kopenhagą. Suchej nitki na polskim golkiperze nie zostawiły duńskie media, oceniając go bardzo surowo.
Bramkarz Kopenhagi zawalił sprawę zwłaszcza przy drugiej bramce dla rywali. Dziennikarze serwisu Bold przyznali golkiperowi "dwójkę" w dziesięciostopniowej skali.
- Żenujący wyczyn gwiazdy Kopenhagi. (...) Bezpieczna sytuacja zamieniła się w bardzo, bardzo kiepską interwencję Kamila Grabary, który omal nie wrzucił piłki do własnej siatki - pisze bold.dk.
- Mydlane rękawice Polaka. (...) Bardzo rzadko zdarza się, aby popełnił poważne błędy kończące się bramką w dwóch meczach z rzędu, więc pytanie jest całkiem rozsądne: co tam się do cholery dzieje? - dodano.
Jeszcze bardziej surowe były redakcje BT oraz Tipsbladet. Tam Polaka oceniono na "jedynkę" w sześciostopniowej skali. Podkreślono, że Grabara dostał opaskę kapitana, ale nie sprostał zadaniu na Etihad.
- Najgorszy koszmar każdego bramkarza - upokorzenie nastąpiło na oczach całego świata, z opaską kapitana na ramieniu. Wyglądało to absurdalnie, gdyż długonogi Polak w ogóle nie chwycił piłki, którą miał spokojnie chwycić - czytamy w bt.dk.
- Jak źle wyglądał Kamil Grabara po dziewięciu minutach. Bardzo nietypowa pomyłka Polaka, który był tak chwalony za to, że nigdy nie popełnił naprawdę dużych błędów. Nie mógł wiele zrobić przy pozostałych bramkach Manchesteru City, prawie nie zanotował żadnych innych interwencji - skwitował Tipsbladet.