"Żegnaj mistrzu". Dziennikarze poruszeni śmiercią Andrzeja Iwana

Nie żyje Andrzej Iwan. Śmierć byłego reprezentanta Polski poruszyła dziennikarzy. - Żegnaj mistrzu - napisał Krzysztof Stanowski.
O śmierci Iwana poinformowało radio "RMF FM". Były piłkarz Wisły Kraków czy Górnika Zabrze miał 63 lata.
Iwan miał na koncie 29 meczów w reprezentacji Polski. Był w kadrze na mundial w 1982 roku, z którego biało-czerwoni wrócili z brązowymi medalami. Po zakończeniu kariery pozostawał blisko futbolu. W różnej roli pracował w Wiśle Kraków. Często udzielał się w mediach jako komentator.
- Ale smutna informacja, Andrzej Iwan to był świetny facet, dobry człowiek, a dla dziennikarzy cudowny rozmówca, genialny narrator z fotograficzną pamięcią. Ludzkie słabości sprawiły, że nie osiągnął tyle ile mógł, ale zostanie w pamięci jako postać zdecydowanie pozytywna - stwierdził Marek Wawrzynowski.
- Żegnaj mistrzu - napisał Krzysztof Stanowski, współautor autobiograficznej opowieści Iwana pt. "Spalony".
- Andrzej Iwan. Po prostu Ajwen… Żył i grał jak chciał. To był zaszczyt znać Go i przyjaźnić się z nim - stwierdził Janusz Basałaj.