"Zdrajca". Ukraińskie media grzmią po meczu z Polską. Tak nazwano Romanczuka
Taras Romanczuk zdobył bramkę w piątkowym meczu reprezentacji Polski z Ukrainą. Media za naszą wschodnią granicą w ostrych słowach wypowiedziały się na temat pomocnika.
Romanczuk pochodzi z Ukrainy, ale ma także polskie korzenie i podwójne obywatelstwo. Sam otwarcie mówił o tym, że piątkowy mecz będzie dla niego absolutnie wyjątkowy.
W biało-czerwonych barwach piłkarz zadebiutował jeszcze za kadencji Adama Nawałki. Szybko został jednak odstawiony na boczny tor i do drużyny wrócił dopiero po powołaniu od Michała Probierza.
Z dobrej strony pokazał się w barażowym spotkaniu z Walią, a w meczu z Ukrainą zdobył pierwszą bramkę w barwach reprezentacji Polski. Był to dla niego szczególny moment.
Jeden z ukraińskich portali nie przebiera jednak w słowach, jeśli chodzi o pomocnika Jagiellonii Białystok. Romanczuka otwarcie nazywa zdrajcą.
- Gol zdrajcy. Co ciekawe, wyróżnił się były Ukrainiec, Taras Romanczuk, który w 2019 roku oświadczył, że nienawidzi Stepana Bandery - pisze Sport24.ua.
- W polskiej kadrze na osobną uwagę zasługuje Taras Romanczuk, były Ukrainiec, który w reprezentacji Polski pojawił się na boisku dopiero po raz trzeci - podkreśla Tribuna.com, która na temat Romanczuka wypowiada się już znacznie łagodniej.