"Zdradzę sekret". Nietypowa kontuzja piłkarza Legii Warszawa. To dlatego nie mógł zagrać z Molde
W czwartkowy wieczór Legia Warszawa zmierzy się z Molde w rewanżowym spotkaniu 1/16 finału Ligi Konferencji. Do dyspozycji Kosty Rujanica ma być Radovan Pankov. W rozmowie z TVP Sport obrońca ujawnił nietypowy powód kontuzji, której nabawił się w ostatnim czasie.
Serb znalazł się w kadrze meczowej na pierwszy mecz z Molde, ale nie pojawił się na boisku. Jak się okazuje, powodem był bardzo nietypowy uraz. O szczegółach Pankov opowiedział TVP Sport.
- Minęło kilka dni, więc mogę ci zdradzić nasz mały sekret. Spędzałem dzień z rodziną. Bawiłem się z dziećmi i chciałem przeskoczyć kilka zabawek. Upadłem bezpośrednio na rzepkę, która zrobiła się bardzo spuchnięta - przyznał Pankov.
- Nie jestem tylko profesjonalnym piłkarzem. Jestem też rodzicem, tatą, synem. To normalne, czasami może się coś takiego zdarzyć - podkreślił piłkarz Legii.
Obrońca "Wojskowych" nie ukrywa, że obserwowanie ostatniego meczu w Lidze Konferencji nie było dla niego łatwe. Ma nadzieję na to, że w czwartkowy wieczór wicemistrzowie Polski wywalczą awans do kolejnej rundy.
- Po raz pierwszy w życiu mogę powiedzieć, że… jestem zadowolony z porażki. Można pomyśleć, jak piłkarze Molde czuli się w szatni po meczu, w którym prowadzili 3:0, a skończyło się tylko 3:2. Na pewno są bardziej wkurzeni niż my - stwierdził.
- Musimy po prostu mądrzej grać piłką od tyłu i mieć odwagę. Brakowało tych podań między linie rywala. Wtedy będzie łatwiej w ataku. Oczywiście potrzebujemy też zwartej gry w obronie, jak w drugiej połowie. Chcemy dominować. Wiemy, że będziemy w pewnych momentach walczyli z przeciwnościami. To normalne. Chcemy jednak, byśmy dopuścili do tego maksymalnie w pierwszych 10-15 minutach meczu - zakończył.