"Zdecydowanie numer jeden. Tu nie ma dyskusji". Były kadrowicz wskazał idealnego kandydata na selekcjonera
Cezary Kulesza po raz kolejny staje przed wyborem selekcjonera reprezentacji Polski, bo przedłużony nie zostanie kontrakt Czesława Michniewicza. Grzegorz Mielcarski nie ma wątpliwości, że posadę szkoleniowca powinien objąć Marek Papszun. Rozmawiał na ten temat ze "Sport.pl".
48-latek od wielu sezonów odpowiada za wyniki Rakowa Częstochowa, z którym obecnie lideruje w tabeli PKO Ekstraklasy. Nie brakuje opinii, że to właśnie trener "Medalików" byłby idealnym następcą Michniewicza.
Wątpliwości w tej sprawie nie ma Grzegorz Mielcarski. Były reprezentant Polski zajął bardzo zdecydowane stanowisko w rozmowie ze "Sport.pl". Były reprezentant Polski uważa, że Kulesza powinien zrobić wszystko, aby przekonać Papszuna do objęcia posady.
- Papszun to zdecydowanie numer jeden, bez dwóch zdań. Ma kilka lat pracy na różnych szczeblach. Cały czas jest rozwój, postęp. Tu nie ma dyskusji, po prostu Papszun i koniec. Siada się do rozmów przekonuje się, płaci się ekwiwalent - powiedział.
Podobnego zdania jest również Kazimierz Węgrzyn. Obaj byli piłkarze uważają, że poza Papszunem w Polsce nie ma ani jednego szkoleniowca, który mógłby obecnie zająć miejsce Michniewicza.
- Dla mnie jedynym polskim trenerem, który tak naprawdę ma konkretny plan na grę, to jest Marek Papszun. Natomiast nie wiem, czy wszyscy piłkarze realizowaliby jego koncepcję gry, taką, jak ma w Rakowie. Ona mi się podoba. To jest zespół, który pracuje na całej długości i szerokości boiska - stwierdził Węgrzyn.
- Te reprezentacje, które chcą iść do przodu i się rozwijać, zabierają czas przeciwnikowi. Jeżeli reprezentacja byłaby takim organizmem przeniesionym z zespołu ligowego, to jak najbardziej Papszun. Nie ma innego tak wyrazistego człowieka, jeśli chodzi o koncepcję, taktykę - zakończył.