Zbigniew Boniek zabrał głos przed meczem z Albanią. "Takie spotkania można grać bez trenera"
Zbigniew Boniek nie ma wątpliwości, że mecz z Albanią będzie trudnym sprawdzianem dla kadry Paulo Sousy. Były prezes PZPN swoje zdanie przedstawił w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Dla "Biało-Czerwonych" dzisiejsze starcie z Albanią jest niezwykle istotne. Wynik tego starcia prawdopodobnie przesądzi o tym, kto zajmie drugie miejsce w grupie.
Zbigniew Boniek zdaje sobie sprawę z tego, że podopieczni Paulo Sousy będą musieli dać z siebie wszystko. Jak przekonuje, w Tiranie więcej będzie zależało od samych piłkarzy niż trenera.
- Albanii nie gra się łatwo, tam jest duże przywiązanie do barw narodowych. Gospodarze każdy mecz grają na sto procent. Im zwycięstwo daje baraż, nie zapewnia awansu, ale daje możliwość dalszego grania, nam porażka zamyka drogę. To będzie trudny mecz - rozpoczął.
- Na pewno piłkarsko jesteśmy drużyną lepszą, ale nie na tyle, aby powiedzieć, że spokojnie wygramy. Musimy być skoncentrowani. Nie możemy popełnić błędu. Jak napisałem na Twitterze, takie spotkania można grać bez trenera. Zawodnicy muszą wziąć całkowitą odpowiedzialność za wynik. W dzisiejszych czasach za zwycięstwa spada chwała na piłkarzy, a porażki to wina trenerów. Jestem jednak przekonany, że wygramy - dodał.
Boniek jednocześnie nie może pogodzić się z tym, że "Biało-Czerwoni" muszą zmagać się z liczną krytyką. Jego zdaniem ataki na kadrę są nieuzasadnione.
- Wygraliśmy z San Marino, a też słyszę, że spisaliśmy się słabo. A my graliśmy bardzo dobrze, na luzie, nie daliśmy przeciwnikom w ogóle wejść na naszą połowę, nikt nie doznał kontuzji i wygraliśmy 5:0. Jesteśmy narodem, który kocha płakać, nie potrafimy się z niczego cieszyć - zakończył.