Zbigniew Boniek wyjawił swoją jedenastkę stulecia PZPN. Prezes nie zagłosował na siebie
Wczoraj odbyła się gala stulecia Polskiego Związku Piłki Nożnej. W jej trakcie Zbigniew Boniek zdradził swoje wybory w głosowaniu na jedenastkę stulecia.
Prezes PZPN w rozmowie z TVP Sport został zapytany o to, czego można życzyć PZPN z okazji stulecia federacji. Boniek poruszył kwestię reprezentacji i Euro 2020, a także polskich klubów.
- Żeby szło tak jak do tej pory razy dwa, bo jeżeli było razy dwa, to znaczy, że reprezentacja na Euro 2020 byłaby w pierwszej czwórce, ponieważ ostatnio odpadliśmy w ćwierćfinale po rzutach karnych - powiedział Boniek. - Natomiast trzeba powiedzieć, że PZPN to nie tylko reprezentacja. To także sto tysięcy innych projektów, a reprezentacja jest papierkiem lakmusowym, czymś na górze. Idziemy do przodu, realizujemy projekty. Chcielibyśmy, żeby nasze kluby były mocniejsze, ale to złożone zagadnienie.
Dziennikarz TVP Sport zwrócił uwagę, że Gianni Infantino chwilę wcześniej podkreślił, że Polacy są niewygodnym rywalem. Boniek przyznał, że takie opinie otrzymuje także z zaprzyjaźnionych federacji.
- Granie z nami nie sprawia nikomu wielkiej przyjemności. Proszę wziąć pod uwagę, że myśmy zagrali w tym roku 10 meczów, a 8 z nich wygraliśmy i po jednym zremisowaliśmy i przegraliśmy. Jakaś powtarzalność jest. W zeszłym roku też nikt z nami szczególnie do jednej bramki nie grał... No mamy reprezentację, która jest ciężkim orzechem do zgryzienia dla wszystkich - stwierdził Boniek, który na koniec rozmowy wyjawił, jak wygląda jego jedenastka stulecia. Oto ona:
Młynarczyk – Piszczek, Żmuda, Glik, Szymanowski – Lato, Smolarek, Brychczy, Deyna – Lubański, Lewandowski