Zbigniew Boniek jeszcze nie wybrał następcy Brzęczka. Krzysztof Stanowski zdradził, jakie kandydatury odpadają
Krzysztof Stanowski skomentował zwolnienie Jerzego Brzęczka. Jego zdaniem Zbigniew Boniek nie ogłosi nazwiska nowego selekcjonera na zaplanowanej na czwartek konferencji prasowej.
Informacja o tym, że Brzęczek stracił pracę, spadła jak grom z jasnego nieba. Stanowski twierdzi, że Boniek nie wybrał jeszcze kolejnego selekcjonera.
- W czwartek nie usłyszymy nazwiska następcy Brzęczka. Rozmowy się toczą - powiedział Stanowski w "Kanale Sportowym".
Dziennikarz zdradził, że zaczął podejrzewać, że posada Brzęczka jest zagrożona na przełomie listopada i grudnia ubiegłego roku. Boniek był wtedy świeżo po spotkaniu z Brzęczkiem.
- Pierwszy raz wtedy pomyślałem, że on wie, że wdepnął, że to nie był dobry wybór. Pierwszy raz widziałem Bońka, który ma świadomość, że coś poszło nie tak - przyznał Stanowski.
Dlatego zatem prezes PZPN tak długo zwlekał ze zmianą selekcjonera? Boniek wyjaśnił to w rozmowie ze Stanowskim.
- W listopadzie nie chciał tego robić, ponieważ byłaby wtedy dyskusja, że było to zrobione na gorąco, pod wpływem meczów, bez analizy. On chciał to wszystko dokładnie przemyśleć, poukładać w głowie. W grudniu nie chciał robić zmiany, bo to okres przedświąteczny. Boniek nie lubi zwalniać ludzi. Mówił, że rozmowa z Brzęczkiem była dla niego bolesna - powiedział Stanowski.
AKTUALIZACJA - 15:49
Wszystko wskazuje na to, że następcy Brzęczka nie poznamy zbyt szybko.
- Nazwisko poznamy w pierwszej połowie lutego, tak obstawiam - powiedział Stanowski.
Jego zdaniem nowym selekcjonerem nie zostanie nikt z grona: Marco Giampaolo, Nenad Bjelica i Luciano Spalletti.