Zbigniew Boniek: Na Euro jedziemy po to, aby dokonywać trudnych rzeczy. Mecz otwarcia będzie fundamentalny

Reprezentacja Polski w sobotę poznała rywali na Euro 2020. Losowanie nie było najłatwiejsze, ale Zbigniew Boniek jest optymistą przed zbliżającym się turniejem. Prezes PZPN-u ujawnił, że kadra podczas turnieju prawdopodobnie stacjonować będzie w Dublinie.
Dopiero w marcu Polacy poznają rywala w meczu otwarcia. Wśród potencjalnych przeciwników są Irlandia, Irlandia Północna, Słowacja oraz Bośnia i Hercegowina.
- Można powiedzieć, że z barażu też dojdzie dobra drużyna. To są mistrzostwa Europy, trzeba tu liczyć na wszystko i wiedzieć, że przeciwnicy są dobrzy. My też musimy być w dobrej formie - powiedział Zbigniew Boniek w rozmowie z TVP Sport.
Prezes PZPN-u dostrzega analogie względem poprzedniego czempionatu. Na Euro 2016 drużyna prowadzona wówczas przez Adama Nawałkę dotarła do ćwierćfinału.
- Zaczynamy w podobnej konfiguracji, jak miało to miejsce we Francji – jest nawet możliwe, że pierwszy mecz znów zagramy z Irlandią Północną. Droga jest ciężka, ale w sporcie nie ma łatwo. Trzeba się przygotować, jest na to dużo czasu - zauważył Boniek.
Według prezesa związku kluczowe będzie właśnie pierwsze spotkanie.
- Grać w Hiszpanii z Hiszpanią na mistrzostwach Europy nie będzie łatwo. Jedziemy tam jednak po to, aby robić trudne rzeczy. Skoncentrujmy się na pierwszym meczu, który będzie fundamentalny. Trzeba go koniecznie wygrać - dodał.
Boniek ujawnił, gdzie stacjonować będzie kadra podczas turnieju. Prawdopodobnie będzie to Dublin.
- Teraz zajmiemy się logistyką, jutro lub pojutrze pojedziemy do Dublina. Wydaje mi się, że opcją najbardziej inteligentną byłoby stacjonowanie właśnie tam - zakończył.