Boniek wskazał lewego obrońcę dla reprezentacji Polski. "Trzy razy lepszy niż z Recą. Tego powinniśmy szukać"
Zbigniew Boniek krytykuje Arkadiusza Recę. Jednocześnie wskazał piłkarza, którego widziałby na lewej obronie reprezentacji Polski.
Reca zadebiutował w kadrze za kadencji Jerzego Brzęczka. Gracza Spezii dostrzegali też następni selekcjonerzy: Paulo Sousa i Czesław Michniewicz, który dał mu zagrać w swoim debiucie przeciwko Szkocji.
26-latek w Glasgow grał przez cały mecz, choć w zgodnej opinii ekspertów należał do najsłabszych zawodników naszej drużyny. Surowo ocenił go też Boniek.
- Reca to zawodnik, który miesiąc gra, trzy miesiące odpoczywa. Ciągle ma jakieś problemy fizyczne. Ja muszę powiedzieć, że tak jak gra w reprezentacji, tak samo gra w Spezii. To nie jest zawodnik, który może mnie czymś zaskoczyć. Widzisz go na treningach, jak jest wybiegany, jaką ma dynamikę, natomiast technika użytkowa, granie pod przeciwnikiem… Taki Zalewski, z którego kiedyś się śmiano, że gra w reprezentacji, bo jest z Rzymu, na lewej obronie byłby trzy razy lepszym rozwiązaniem, bo umie grać w piłkę. Spokój. Technika. Żadnej piłki nie zepsuje. Tego powinniśmy szukać - ocenił Boniek w programie "Moc futbolu" w Kanale Sportowym.
Reprezentacja Polski od lat ma problem z obsadą lewej obrony. Do gry na tej pozycji kandyduje też Maciej Rybus. Wiceprezes PZPN nie stawiałby ani na niego, ani na Recę.
- Jeden i drugi od trzech lat ciągle są kontuzjowani, nie grają, nie są w dyspozycji. Jak mają przyjechać na kadrę, to mają urazy. Trzeba znaleźć kogoś, kto ci zapewni solidność - ocenił Boniek.
W kadrze na mecz ze Szwecją są jeszcze inni zawodnicy mogący grać na lewej stronie obrony albo lewym wahadle. To przede wszystkim Tymoteusz Puchacz i Patryk Kun.