Zbigniew Boniek: Jeżeli okaże się, że zawodnik lub członek sztabu jest chory, to rozgrywki zostaną przerwane

Władze PZPN razem z przedstawicielami Ekstraklasy S.A. podjęli decyzję o tym, że rozgrywki ekstraklasy oraz I i II ligi będą kontynuowane. Zbigniew Boniek, wyjaśnił, dlaczego zdecydowano się na takie rozwiązanie.

- W Polsce mamy problem, jest eskalacja epidemii, ale na czwartek na godz. 15 nie ma podstaw do zawieszenia rozgrywek. Gdyby Ekstraklasa S.A. chciała odwołać rozgrywki, to z naszej strony nie byłoby żadnego sprzeciwu, ale nie chcę zrzucać na nią odpowiedzialności. To są poważni ludzie, usiedliśmy, porozmawialiśmy i ustaliliśmy, że gramy. Na dziś nie ma podstaw do zawieszenia rozgrywek ekstraklasy. W ekstremalnej sytuacji też trzeba sobie radzić, trzeba funkcjonować - oznajmił prezes PZPN.

Boniek nie wyklucza jednak żadnego scenariusza i jest gotowy na to, że rozgrywki zostaną przerwane.

- Jeżeli okaże się, że jakiś zawodnik czy członek sztabu jest chory, czego mam nadzieję nie będzie, to rozgrywki zostaną przerwane. Decyzje o tym podejmą władze ligi, nie federacja. Na teraz nie założyłbym się, czy odbędzie się najbliższa kolejka ekstraklasy, bo za trzy godziny może się okazać, że ktoś jest zakażony - dodał.

- Jeżeli jutro okaże się, że nie będziemy grać, to rozgrywki będą zawieszone, nie przerwane. Legia nie będzie jeszcze mistrzem, bo sezon możemy dograć do 21 maja. Tak naprawdę są trzy scenariusze: pierwszy, idealny (kończymy sezon 15 maja po rozegraniu 37 kolejek), drugi: jeżeli sezon zostanie przerwany, to ustalamy dodatkowe kolejki z terminem granicznym 21 maja. Trzeci scenariusz: kończymy sezon i za wiążące bierzemy wyniki z ostatniej rozegranej kolejki. Innych opcji nie ma - zakończył.