Zbierał pół roku, żeby pójść na mecz. Efekt? Wzruszający [WIDEO]

Zbierał pół roku, żeby pójść na mecz. Efekt? Wzruszający [WIDEO]
Źródło: X / @losclive
Lille przygotowało wyjątkową niespodziankę dla kibica, który przybył na spotkanie z drugiego końca świata. Ten nie krył emocji.
Europejskie kluby mają swoich fanów na całym świecie. W Polsce od dawna jest głośno o Alexandre Baginskim, najwierniejszym - i zapewne jedynym - sympatyku Lecha Poznań w Brazylii.
Dalsza część tekstu pod wideo
Na takiego kibica trafiło i francuskie Lille. Kim Yeon-su z miejsca zakochał się w tej ekipie. Przeszkodą okazała się być jedynie odległość jego miejsca zamieszkania od Stade Pierre-Mauroy.
Dom mężczyzny znajduje się bowiem w Seulu. Z początkiem obecnych rozgrywek znalezienie się na meczu Lille stało się jednak jego nadrzędnym celem. Koreańczyk wziął się za oszczędzanie.
Po sześciu miesiącach wreszcie był gotowy do wyjazdu. W piątek pojawił się na trybunach w trakcie spotkania z Niceą. Wcześniej czekała jednak na niego niespodzianka od pracowników klubu!
Przed pierwszym gwizdkiem Kim spotkał się ze swoim idolem Edonem Zhegrovą. Spotkanie kibica z graczem było pełne wzruszeń. W pierwszej chwili fan nie wierzył własnym oczom.
Dżentelmeni ucięli sobie pogawędkę. Koreańczyk zapewnił pomocnika, że nie chce, by ten odchodził z klubu. Wyznał też, że wstaje o trzeciej lub czwartej w nocy, aby oglądać jego występy.
Wieczorem obaj mężczyźni ponownie mieli powody do zadowolenia. Lille pokonało Niceę 2:1 i awansowało na trzecie miejsce w tabeli Ligue 1. Traci cztery punkty do Olympique'u Marsylia.
Redakcja meczyki.pl
Michał Boncler18 Jan · 14:55
Źródło: X

Przeczytaj również