"Zawsze byłem prawdziwy, byłem sobą i taki pozostanę". Łukasz Teodorczyk ogłosił zakończenie kariery
Łukasz Teodorczyk ogłosił zakończenie kariery. Były reprezentant Polski przyznał, że jego organizm nie był w stanie sprostać funkcjonować na najwyższych obrotach.
Teodorczyk w ostatnim czasie był na marginesie wielkiej piłki. Jego przygoda z włoskim Udinese okazała się niewypałem. Furory nie zrobił też w Charleroi czy Vicenzy.
Choć mówiło się, że doświadczony napastnik może wrócić do Ekstraklasy, to od blisko pół roku pozostawał bez klubu. W końcu postanowił zakończyć karierę.
- Ostatnie lata nie wyglądały tak jak chciałem, więcej czasu spędziłem w gabinetach niż na boisku. Próbowałem, walczyłem, jednak moje ciało nie współpracuje z głową, charakterem i nie chce dać 100%. Kiedy nie mogę dać z siebie wszystkiego, to nie zaczynam, więc muszę skończyć - napisał Teodorczyk w mediach społecznościowych.
- Dziękuję wszystkim dobrym ludziom, których spotkałem na swojej drodze. Piłka dała mi nowe życie. Dała mi wszystko, bo gdy zaczynałem jako młody chłopak z małej miejscowości nie miałem nic, oprócz marzeń. Bardzo ciężko pracowałem na to, co udało mi się osiągnąć, przeżyć, zobaczyć… Na to jakim jestem człowiekiem i na to, w którym miejscu się znajduję - dodał były reprezentant Polski.
- Pewnie trochę młodych osób to przeczyta, więc kieruję kilka słów również do Was. Jeżeli nie masz nic, to nie czuj się gorszy! Nie daj sobie wmówić, że nic nie osiągniesz! Głowa do góry, zaciśnij zęby i walcz o swoje marzenia. Mi się udało, więc każdemu z Was może - podkreśla były już piłkarz.
- Zawsze byłem prawdziwy, byłem sobą i taki pozostanę. Do zobaczenia! - zakończył Teodorczyk.
31-latek ma za sobą grę m.in. w Polonii Warszawa, Lechu Poznań, Dynamie Kijów, Anderlechcie. Szczególnie udany był jego pobyt w Brukseli, gdzie strzelił w sumie 45 goli.
Zaliczył 18 meczów w reprezentacji Polski, w której strzelił dwa gole. Był w kadrze na mistrzostwa świata w 2018 roku.