Zawrzało między Flickiem i Peną. "Napięta rozmowa"
Inaki Pena stracił miejsce między słupkami FC Barcelony. Tomas Andreu i Toni Juanmarti z katalońskiego Sportu przekazali, że 25-latkowi trudno jest pogodzić się z nową rzeczywistością.
Pena wskoczył do pierwszego składu "Barcy", kiedy Marc-Andre ter Stegen doznał kontuzji. Wojciech Szczęsny podpisał kontrakt w październiku, ale na swój debiut w barwach "Blaugrany" czekał do 4 stycznia.
W ostatnich tygodniach Polak wygrał rywalizację z wychowankiem La Masii. Hansi Flick od pewnego czasu wystawia 34-latka w każdym możliwym meczu.
Według katalońskich mediów Pena poprosił o rozmowę z trenerem, aby wyjaśnić, dlaczego został odsunięty od gry. Dialog rzekomo nie przebiegł po myśli Hiszpana, który ma rozważać całkowite opuszczenie Barcelony.
- Napięta rozmowa między Flickiem i Peną. Kilka dni temu obaj przeprowadzili niezręczną dyskusję, która zakończyła się z gorzkim posmakiem. W trakcie rozmowy wspomniano o spóźnieniu bramkarza na odprawę przed meczem z Athletikiem w półfinale Superpucharu Hiszpanii. Bramkarz przyznał, że zdaje sobie sprawę, jak ważna dla trenera jest punktualność. Ale w oczach Hansiego golkiper nie był wystarczająco samokrytyczny, kiedy próbowano wspomnieć o innych sytuacjach, które miały miejsce podczas sezonu - czytamy na łamach Sportu.
- Flick namawiał Inakiego, aby zaakceptował nową rzeczywistość. Pena zakończył rozmowę z poczuciem, że od tej pory będzie mu bardzo trudno wrócić do gry. W klubie są nawet tacy, którzy twierdzą, że gracz z Alicante ponownie rozważy swoją przyszłość w Barcelonie. Jednak warto pamiętać, że w piłce wszystko potrafi radykalnie zmienić się z dnia na dzień. Bramkarz będzie musiał pracować, aby odzyskać utraconą pozycję - dodali Tomas Andreu i Toni Juanmarti.
Aktualna umowa Peni obowiązuje do połowy przyszłego roku. Obecny kontrakt Szczęsnego wygaśnie wraz z końcem czerwca.
Barcelona jest teraz trzecia w lidze hiszpańskiej. W tej kolejce podopieczni Flicka zagrają z Sevillą na Estadio Ramon Sanchez Pizjuan.