Zawodnik Wisły Kraków: Uwierzyliśmy w swoje umiejętności, jednak zdajemy sobie sprawę z wagi starcia z Legią
W sobotę Biała Gwiazda odczarowała stadion Śląska Wrocław i wygrała z ekipą Jana Urbana. Świetną pracę w środku pola wykonał Pol Llonch. - Jestem bardzo zadowolony. Uważam, że cała drużyna pokazała siłę w tym spotkaniu. Cieszę się, iż wyjeżdżamy stąd z trzema punktami - rozpoczął 25-latek.
Sobotni pojedynek został rozstrzygnięty przez Hiszpanów. Pierwszą bramkę zdobył Jesús Imaz, zaś drugą z jedenastu metrów Carlos López. Czy arbiter słusznie wskazał na wapno? -Szczerze mówiąc nie widziałem tej sytuacji z rzutem karnym, ponieważ byłem zbyt daleko. Zakładam jednak, że skoro sędzia wrócił do tej akcji za pomocą systemu VAR, to podjął słuszną decyzję - wyjaśniał.
- Kolejny mecz na zero z tyłu to dodatkowy plus. W ostatniej kolejce też zachowaliśmy czyste konto, jednak nie strzeliliśmy bramki, chociaż mieliśmy mnóstwo okazji - przypominał Hiszpan.
Biała Gwiazda jest pierwszą drużyną w tym sezonie, której udało się pokonać wrocławian na ich terenie. - Podchodząc do tego pojedynku wiedzieliśmy, że Śląsk ma serię meczów bez porażki u siebie. Wrocławianie to silna ekipa, która na własnym obiekcie gra bardzo dobrze. Wyszliśmy na boisko w bojowych nastrojach i naszym celem było zakończyć ich passę - kontynuował wychowanek CE L’Hospitalet.
Między meczami z Jagiellonią Białystok i ze Śląskiem Wrocław Biała Gwiazda rozegrała spotkanie towarzyskie z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza. - Konfrontacja z Niecieczą była niezwykle pomocna. Naprawdę intensywnie spędziliśmy przerwę reprezentacyjną. Dobrze przepracowaliśmy ten czas. Starcie ze Słoniami pozwoliło nam udoskonalić pewne aspekty - przyznał Pol.
Zawodnicy Białej Gwiazdy mają już z tyłu głowy niedzielną potyczkę z warszawianami. - Wiem, jak ważne jest następne spotkanie. Sobotnia wygrana dała nam dużo pewności siebie. Uwierzyliśmy w swoje umiejętności, jednak zdajemy sobie sprawę z wagi starcia z Legią - zakończył defensywny pomocnik Białej Gwiazdy.