Zawodnik Pogoni Szczecin z jasnym celem na koniec sezonu. "Zobaczymy, dokąd nas to zaprowadzi"
Pogoń Szczecin zajmuje obecnie trzecie miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy, ale wciąż wierzy w to, że na finiszu zdobędzie mistrzostwo Polski. Wahan Biczachczjan podkreśla, że celem jest wygranie trzech ostatnich meczów.
"Portowcy" muszą liczyć na to, że na koniec rozgrywek po dwa razy potknie się zarówno Raków Częstochowa, jak i Lech Poznań. Mimo to w Szczecinie nie tracą wiary w taki scenariusz. Dowodzą tego słowa Wahana Biczachczjana.
- Daliśmy z siebie wszystko. To samo będziemy chcieli zrobić w trzech ostatnich spotkaniach, które nas czekają. Nasz cel to zdobycie w nich dziewięciu punktów - powiedział Biczachczjan w rozmowie z oficjalną stroną Pogoni.
- Ta drużyna nie mogła się poddać, bo każdy jej zawodnik to prawdziwy wojownik. Pokazaliśmy jakość, energię i serce do walki. Każdy piłkarz, który jest w naszej szatni, zasługuje na to, aby reprezentować barwy Pogoni Szczecin - zapewnił.
- Nawet będąc w dziesiątkę, ani na chwilę się nie poddawaliśmy. Fani wspaniale nas w tym wspierali. Kibice to nasz dwunasty zawodnik. Od 53. minuty graliśmy w dziesiątkę, ale tak naprawdę czuliśmy się tak, jakbyśmy grali w jedenastu, bo naszym jedenastym zawodnikiem byli kibice. Jesteśmy im bardzo wdzięczni za całe wsparcie - dodał.
- Wierzę, że jeśli damy z siebie wszystko, to Bóg nam to wynagrodzi. Praktycznie zapewniliśmy sobie trzecie miejsce w lidze, bo Lechia traci do nas aż dziesięć punktów. Teraz będziemy walczyć o jak najwyższą lokatę - przyznał.
- Jeszcze trzy mecze i wiele się może wydarzyć. Przed nami spotkania ze Śląskiem Wrocław, Lechią Gdańsk i Termalicą Bruk-Bet Nieciecza. Koncentrujemy się na tych meczach w pełni, nie mamy już nic do stracenia. Damy z siebie wszystko i zobaczymy, dokąd to nas zaprowadzi - zakończył.