Zawodnik Manchesteru United na celowniku Newcastle United. "Sroki" chcą wznowić negocjacje
Newcastle United już myśli o wzmocnieniach w kontekście następnego sezonu. "Sroki" awansowały do Ligi Mistrzów, dlatego kadra Eddiego Howe'a wymaga poszerzenia, aby móc konkurować na kilku frontach.
Sezon 2022/23 okazał się historycznym dla Newcastle United. Zespół zajął czwarte miejsce w lidze i awansował do przyszłej edycji Ligi Mistrzów. Tym samym "Sroki" wracają do europejskich pucharów pierwszy raz od sezonu 2012/13, gdy rywalizowały w Lidze Europy.
Tak udana kampania wynikała nie tylko z pracy wykonanej przez Eddiego Howe'a, ale też trafionych transferów. Po zmianie właścicieli klub przestał oszczędzać, ale jednocześnie dokonywał rozsądnych transakcji - sprowadzeni Nick Pope oraz Steven Botman mogą uchodzić za jedne z największych wzmocnień w całej Premier League, o czym pisaliśmy TUTAJ.
Teraz Fabrizio Romano poinformował, że Newcastle już myśli nad kolejnymi ruchami. Na celowniku znajduje się bowiem Scott McTominay z Manchesteru United.
"Sroki" pytały o Szkota już w trakcie zimowego okienka, ale wówczas "Czerwone Diabły" nie wyraziły zgody na przeprowadzkę. Teraz sytuacja może się zmienić, ale wszystko będzie zależało od woli Erika ten Haga. To właśnie Holender musi dać zielone światło na sprzedaż swojego pomocnika.
Decyzja nie została jeszcze podjęta, ale za potencjalną przeprowadzką McTominaya przemawia fakt, że nie pełni on kluczowej roli w projekcie Holendra. W minionym sezonie wystąpił w 38 meczach, ale w pierwszym składzie rozpoczął tylko 40% ze wszystkich możliwych meczów.
Niemniej kluczowe mogą okazać się żądania Manchesteru. Jeszcze w kwietniu "Daily Mail" podało, że zarząd chce zainkasować 50 milionów funtów za swojego wychowanka, którego umowa obowiązuje do 30 czerwca 2025 roku.