Zawodnik Ekstraklasy otrzymał powołanie do reprezentacji, ale odmówił. ''Miał wykupione bilety na wakacje''
Sezon 2022/23 na boiskach Ekstraklasy dobiegł końca. Wśród największych wygranych mogą znaleźć się piłkarze Korony Kielce, którzy po kapitalnej końcówce rozgrywek utrzymali się w elicie.
Zakończony sezon Ekstraklasy przyniósł historyczny tytuł dla Rakowa Częstochowa. Drużyna trenera Marka Papszuna uplasowała się na szczycie. Za jej plecami znalazły się Legia Warszawa i Lech Poznań, choć powody do zadowolenia mogą mieć również w Kielcach.
Miejscowa Korona zanotował fantastyczny finisz, dzięki czemu uciekła ze strefy spadkowej. Na koniec rozgrywek była trzynasta z przewagą czterech punktów nad zdegradowaną Wisłą Płock.
Utrzymanie na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Polsce było następstwem działań wielu osób, rozpoczynając od trenera i kończąc na piłkarzach. Z bardzo dobrej strony pokazał się m.in. sprowadzony w styczniu ubiegłego roku Jauhienij Szykauka. Mimo tego, że pierwszą część rozgrywek oglądał głównie z wysokości ławki rezerwowych, sezon kończył jako jeden z najważniejszych graczy w zespole.
Na koncie 30-letniego napastnika znalazło się 31 występów, sześć bramek oraz jedna asysta. Piłkarz Korony Kielce wpisywał się na listę strzelców m.in. w wygranych meczach z Radomiakiem Radom oraz Jagiellonią Białystok.
Dobra dyspozycja na polskich boiskach zaprocentowała możliwością powrotu do reprezentacji Białorusi. Po raz ostatni wystąpił w niej w 2019 roku przy okazji spotkania z Irlandią Północną. Na kolejną szansę będzie musiał jeszcze poczekać - informuje portal ''Tribuna''.
Doświadczony atakujący miał odmówić przyjazdu na rozpoczęte kilka dni temu zgrupowanie kadry. Swoją decyzję tłumaczył zaplanowanymi już wakacjami.
- Selekcjoner kadry często narzekał, że nie ma napastnika. Teraz powołał Szykaukę. Jednak piłkarz nie udał się na zgrupowanie. Faktem jest, że dowiedział się o powołaniu w ostatniej chwili i nie skorzystał z niego, bo miał już wykupione bilety na wakacje. Jak to wszystko brzmi, piłkarz odmawia wyjazdu na zgrupowanie, bo ma zaplanowane wakacje? - napisał dziennikarz, Jarosław Pisarenka.
Do tej pory na koncie 30-letniego napastnika znalazły się dwa występy w reprezentacji Białorusi.