Zatrzymał Arsenal i wypalił na wizji. "Oni nie mają napastnika"

W środowym spotkaniu Premier League Nottingham Forest zremisowało 0:0 z Arsenalem. W rozmowie z TNT Sports rywali z rozbrajającą szczerością ocenił Nuno Espirito Santo.
"Kanonierzy" w ostatnim czasie zmagają się z szeregiem kontuzji. Zdolni do gry nie są między innymi Bukayo Saka, Gabriel Martinelli, Gabriel Jesus czy Kai Havertz.
Dwaj ostatni w tym sezonie nie wrócą już na boisko. To powoduje, że Arsenal został bez ani jednego nominalnego napastnika, bo latem sprzedany został Eddie Nketiah.
Mikel Arteta w roli "fałszywej dziewiątki" wystawiał ostatnio Mikela Merino. Hiszpan zdobył dwie bramki w meczu z Leicester City, ale później zawodził.
W środę londyńczycy tylko zremisowali na wyjeździe z Nottingham Forest 0:0. W efekcie tracą aż 13 punktów do liderującego Liverpoolu.
Po końcowym gwizdku arbitra przed kamerami TNT Sports stanął Nuno Espirito Santo. Trener ekipy z Nottingham z rozbrajającą szczerością podsumował rywali.
- Nie wróciliśmy do formacji z piątką obrońców, ponieważ Arsenal nie ma napastnika - stwierdził Portugalczyk, tłumacząc decyzję o zmianie ustawienia.