Niebywały gość na murawie. Aż przerwali grę [WIDEO]
Niespodziewany przybysz zaskoczył australijski stadion. Mecz tamtejszej ekstraklasy musiał zostać przerwany.
W niedzielę rozegrano spotkania drugiej kolejki A-League. To najwyższy poziom kobiecych rozgrywek w Australii. Wellington Phoenix mierzyło się z Canberra United.
Gospodynie przegrywały z gościniami 0:1 po trafieniu Michelle Heyman z 11. minuty. Najciekawsze zdaniem sympatyków z całego świata zdarzyło się jednak później.
Głównym bohaterem widowiska stał się bowiem pies. Niespodziewanie opuścił on trybunę i wparował na murawę ku zaskoczeniu zawodniczek oraz szkoleniowców.
Pupil biegał po całym placu gry, niespodziewanie zręcznie unikając prób schwytania i opierając się nawoływaniom. Po chwili okazało się, że to należący do Annalie Longo Tiger.
Trybuny także zareagowały na niecodzienne zdarzenie. Błyskawicznie zaczęto skandować słowa przeboju "Who Let the Dogs Out" breakbeatowego zespołu Baha Men.
Wszystko zakończyło się jednak szczęśliwie. Tiger został złapany opuścił stadion w asyście członka sztabu szkoleniowego. Niesatysfakcjonujący był tylko rezultat. Finalnie było 0:1.