Zaskakujący gość na meczu Romy. I wyjątkowe spotkanie [ZDJĘCIE]
Niespodziewane obrazki na spotkaniu Romy z Genoą. Na trybunach zasiadła hollywodzka sława.
Po grudniowej przegranej 0:2 z Como AS Roma buduje serię meczów bez porażki. W piątek dołożyła szóste takie spotkanie. Zwyciężyła z Genoą 3:1.
Na euforię stołecznych kibiców złożyły się dwa elementy. Mowa o dobrzej grze "Giallorossich" oraz... obecności prawdziwego gwiazdora na trybunach.
Na Stadio Olimpico w Rzymie pojawił się Timothee Chalamet. Obserwował starcie z perspektywy trybun, co nie umknęło uwadze włoskich mediów.
29-letni Amerykanin jest bowiem dużo częściej przyłapywany na meczach NBA czy spotkaniach Saint-Etienne. Wizyta aktora w Wiecznym Mieście służyła jednak realizacji planów zawodowych.
W piątek odbyła się bowiem europejska premiera filmu "Kompletnie nieznany", w którym Chalamet gra głównego bohatera, piosenkarza Boba Dylana. Dlatego też przyleciał na Stary Kontynent.
Po ostatnim gwizdku gwiazdor spotkał się z napastnikiem "Giallorossich" Paulo Dybalą. Ich wspólna fotografia szybko obiegła media społecznościowe.
Przed Romą powrót do gry w europejskich pucharach. W najbliższy czwartek podopieczni Claudio Ranieriego zmierzą się z holenderskim AZ Alkmaar.