Zaskakująca opinia o drabince mundialu. "Anglia miałaby łatwiej z Brazylią niż ze Szwecją"

Sven-Goran Eriksson dziwi się reakcjom angielskich kibiców i ekspertów na układ drabinki fazy pucharowej mundialu. Jego zdaniem Anglicy w ewentualnym ćwierćfinale mieliby łatwiej z Brazylią niż ze Szwecją.
Anglicy zajęli drugie miejsce w swojej grupie. Z tego powodu ich rywalem w 1/8 finału będzie reprezentacja Kolumbii. Zwycięzca tej pracy zagra w ćwierćfinale ze Szwecją albo Szwajcarią. Gdyby Anglia wygrała grupę, to w kolejnych rundach grałaby z Japonią i ewentualnie z Brazylią albo Meksykiem.
- Jestem trochę zaskoczony, bo wszyscy w Anglii są teraz szczęśliwi, bo uniknęli części drabinki z Brazylią. Ale ile razy w ostatnich trzydziestu latach Anglia wygrała ze Szwecją? Dwa. Według mnie Anglia miałaby łatwiej z Brazylią niż ze Szwecją. To obecnie bardzo trudny zespół do złamania - uważa Eriksson.
- Napastnicy reprezentacji Szwecji są jej pierwszymi obrońcami. Gdy zajdzie potrzeba, mogą bronić nawet w polu karnym - podkreśla były selekcjoner reprezentacji Anglii.
- Spodziewam się, że Anglia wygra z Kolumbią. Może to zrobić w 90 minutach, bez karnych, ale musi dobrze bronić. Nie można pozwolić Kolumbijczykom na stworzenie sobie szans, bo mają takich graczy jak Juan Cuadrado - podsumowuje Eriksson.