"Zasiedziałem się, ale nie żałuję". Lider Zagłębia Lubin przyznaje, że mógł wyjechać z klubu
Filip Starzyński zabrał głos w sprawie swojej sytuacji w Zagłębiu Lubin. Ceniony piłkarz przyznał, że było okres, w którym mógł opuścić szeregi "Miedziowych".
Filip Starzyński od 2016 roku jest związany z Zagłębiem Lubin. Czterokrotny reprezentant Polski nigdy nie wyjechał z zespołu, chociaż miał ku temu kilka okazji.
W trakcie letniego okienka transferowego 2022 pojawiły się spekulacje dotyczące przeprowadzki do Widzewa Łódź. Sami "Miedziowi" dyktowali jednak zaporowe warunki transferu i z transakcji - znowu - nic nie wyniknęło.
Teraz Starzyński przyznaje, że przespał moment, w którym mógł pożegnać się z Zagłębiem. Pomocnik podkreślił jednak, że nie żałuje swojego pozostania w drużynie.
- Czy się zasiedziałem? Prawdopodobnie tak. Można było wykorzystać jakieś okazje, by wyjechać, ale czy żałuję? Nie. Gra w Zagłębiu przez tyle lat nie jest dla mnie problemem. Różnie kariera się toczy, moja poszła w tę stronę. Nie miałem żadnych super ofert i zostałem - stwierdził w rozmowie z "Goal.pl".
Jednocześnie przyszłość doświadczonego zawodnika stoi pod dużym znakiem zapytania. Obecna umowa 31-latka jest ważna do 30 czerwca 2023 roku, ale nikt nie myśli o jej przedłużeniu.
- Co dalej? Nie wiem. Nie prowadzę rozmów ani z Zagłębiem, ani z innymi klubami - przyznał sam piłkarz.
Do tej pory Filip Starzyński wystąpił w 304 meczach na poziomie Ekstraklasy, zdobył 73 bramki i zanotował 79 asyst. Poza "Miedziowymi" grał w Polsce dla Ruch Chorzów.