"Zaprezentował się jak zawodnik FC Barcelony". Kulisy transferu Jakuba Kiwiora do Serie A
W 2021 roku Jakub Kiwior niespodziewanie trafił do Serie A. Po młodego obrońcę sięgnęła Spezia, która przelała ponad 2 mln euro na konto MSK Ziliny. Teraz kulisy tego transferu odsłonił były dyrektor sportowy włoskiego klubu.
Obecnie Jakub Kiwior jest uważany za podstawowego reprezentanta Polski. 22-latek jest najmłodszym ze środkowych obrońców, którzy znaleźli się w kadrze Czesława Michniewicza na MŚ 2022.
Stoper dostał się do pierwszej drużyny "Biało-czerwonych" dzięki swoim występom w Serie A. Kiwior szybko udowodnił tam swoją klasę, ale sam fakt jego przenosin na Półwysep Apeniński był dość zaskakujący.
Spezia sięgnęła po Polaka w 2021 roku. Piłkarz grał wówczas dla MSK Ziliny, jednego z klubów ligi słowackiej. Okazuje się, że w transferze do Włoch pomogli właśnie włodarze rzeczonego zespołu.
- Znałem go, od kiedy występował w reprezentacji Polski U-18 oraz U-19. Zawsze znajdował się na czołowych miejscach na mojej liście. Latem 2021 roku w MŠK Žilina zdawano sobie sprawę, że nadszedł czas, aby go sprzedać. Słowacki klub, nawiasem mówiąc, świetnie wyczuwa te momenty. W lipcu 2021 roku miałem pierwsze kontakty z agentami Kiwiora, ale powiedziałem im, że jeszcze nic nie mogę zrobić. Zapowiedziałem jednak, że odezwę się w sierpniu, jeśli będę miał możliwość sfinalizować transfer. No i ostatecznie tak się stało. Kuba trafił do nas pod koniec sierpnia, uczestniczył w pierwszym treningu i wydawało się, że… gra we Włoszech od dziesięciu lat. Naprawdę! Widać, że rozumie, jak się rozwija futbol. Zaprezentował się tak, jak gdyby był zawodnikiem wychowanym w akademii Ajaksu czy Barcelony - wspominał były dyrektor sportowy Spezii.
Riccardo Pecini uważa również, że to Jakub Kiwior powinien być liderem środka obrony reprezentacji Polski. W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Włoch podkreślił atuty 22-latka.
- Moim zdaniem im bardziej wzrasta poziom techniczny gry, tym lepiej ten chłopak sobie radzi. Dla niego wszystko staje się wtedy łatwiejsze. Ma cechy, które mu w tym układzie sprzyjają. Nie widzę go jako pomocnika, a jako obrońcę. W schemacie z czwórką graczy. On oraz Mateusz Wieteska będą w przyszłości środkowymi obrońcami reprezentacji Polski - ocenił Pecini.