Zamieszanie w trakcie zjazdu PZPN. Wojciechowski: Nie będę uczestniczył w tej farsie

Zamieszanie w trakcie zjazdu wyborczego PZPN. Józef Wojciechowski opuścił salę obrad i zapowiedział, że nie wróci na głosowanie. Powód? Sposób wyboru szefa PZPN.
Delegaci podjęli decyzję, że głosowanie odbędzie się za pośrednictwem słynnych już elektronicznych maszynek. Wojciechowski kwestionuje taką formę, bo - jak twierdzi - nie zapewnia ona tajności wyborów.
- Jeżeli obrady mają być nietajne, a status mówi, że mają być tajne, to nie mam zamiaru uczestniczyć w takiej farsie - mówił Wojciechowski na spotkaniu z dziennikarzami.
- Nie akceptuję takiej formy głosowania. Nasi delegaci byli zastraszani. Dzisiaj kto jest uzależniony od PZPN, ten nie stanie przeciwko Bońkowi - twierdzi były właściciel Polonii Warszawa.
- Nie mówię, że nie chcę być brany pod uwagę. Powiem tak: W tej formie nie chcę uczestniczyć. Ani teraz, ani nigdy. W kwestii wycofania kandydatury, decyzję podejmą moi prawnicy. Nie podejmę teraz decyzji czy się wycofuję, czy zaskarżymy tę decyzję - kończy biznesmen.