"Żałuję, że nie ma go w reprezentacji". Były kadrowicz wskazał wielkiego nieobecnego

Chociaż Jagiellonia i Legia Warszawa brylują w Lidze Konferencji, to Michał Probierz nie stawia na zawodników z Ekstraklasy. Powołanie otrzymali jedynie Bartosz Mrozek oraz Mateusz Skrzypczak, którego w trybie awaryjnym przesunięto z młodzieżowej reprezentacji.

Taki stan rzeczy nie do końca satysfakcjonuje Radosława Majdana. Były piłkarz jest zdania, że na powołanie zasłużył przynajmniej jeszcze jeden gracz. Chodzi o Antoniego Kozubala z Lecha Poznań.

- Jego najbardziej mi brakuje. Mam takie przeczucie, że ten chłopak będzie stałym gościem zgrupowań reprezentacji. Może lepiej, żeby stało się to prędzej niż później. Tym bardziej że jesienią selekcjoner narzekał na brak "szóstki". Na pozycji Kozubala nie mamy kłopotów bogactwa - powiedział dla Faktu.

- Żałuję, że nie ma go w reprezentacji. Oczywiście, "szóstka" dla reprezentacji nie narodzi się z dnia na dzień. Nie można skreślać nikogo po jednym słabszym meczu. Właśnie takie spotkania jak z Litwą i z Maltą są najlepszą okazją, by dać młodym zawodnikom nabrać doświadczenia, a nie mecz z Portugalią. Mecze z tak słabymi rywalami to okazja na eksperymentowanie - dodał.

Kozubal ma za sobą jeden mecz w drużynie narodowej. W listopadzie 2024 roku zagrał dziewięć minut przeciwko wspomnianej Portugalii w Lidze Narodów.

W tym sezonie 20-latek wystąpił w 26 spotkaniach "Kolejorza", zdobył bramkę i zanotował cztery asysty.