Żałosny Lech! Totalna kompromitacja w Chorzowie [WIDEO]
Kolejny nieudany mecz Lecha Poznań. "Kolejorz" przegrał na wyjeździe z będącym blisko spadku Ruchem 1:2.
Lech od początku meczu grał niemrawo i miał problem ze stworzeniem zagrożenia pod bramką Ruchu. Najlepszą sytuację dla gości miał w 21. minucie Szymczak, który w polu karnym minął Sadloka, ale strzelił prosto w Szymańskiego.
Trzy minuty później Ruch objął prowadzenie. Po głębokim dośrodkowaniu Stępińskiego piłka odbiła się od słupka, trafiła w nadbiegającego Szczepana i wpadła do bramki. Ten w tak kuriozalnych okolicznościach strzelił swojego dziesiątego gola w sezonie.
Odpowiedź Lecha była natychmiastowa. Środkiem boiska ruszył Karlstroem, którego w polu karnym sfaulował Wójtowicz. Jedenastkę na gola zamienił Ishak.
Gol nie uskrzydlił gości. Lech nadal grał słabo, długo bezproduktywnie rozgrywał piłkę, często ją tracił. Więcej proponował Ruch. Tuż po przerwie soczysty strzał z dystansu oddał Novothny, ale piłka przeszła nieznacznie obok słupka. Do kolejnego zamieszania pod bramką gości doszło po godzinie gry. Sytuację wyjaśnił Mrozek.
Lech ocknął się w 70. minucie, gdy po kontrze piłkę na linii pola karnego przejął Sousa. Uderzył jednak daleko od bramki.
W 74. minucie kolejną okazję miał Ruch. Niekryty w polu karnym Novothny główkował na bramkę, ale ponownie dobrze zareagował Mrozek. Chwilę później odgryźli się goście: Velde sprawdził Stipicę, a Ishak kopnął obok bramki.
Zwycięski cios wyprowadził Ruch. W 84. minucie po szybkiej akcji Wójtowicz dośrodkował w pole karne, a tam niekryty Feliks wpakował piłkę do bramki.
Lech niby atakował, ale robił to bardzo nieudolnie. Nie zdołał strzelić wyrównującego gola. W zachowaniu gości nie było widać nawet determinacji w walce o punkt.
Ruch dzięki zwycięstwu przedłużył swoje niewielkie nadzieje na utrzymanie w Ekstraklasie. Do bezpiecznej pozycji traci aż siedem punktów. Lech jest drugi, ale może stracić tę pozycję po dokończeniu kolejki.