"Załatwił sobie półfinał". Ostre słowa Laskowskiego o Feio [WIDEO]

Starcie Legii z Jagiellonią w Pucharze Polski wywołało sporo kontrowersji. Sędziowie nie podyktowali dwóch rzutów karnych dla mistrzów Polski, które według wielu ekspertów im się należały.

Temat wydarzeń przy Łazienkowskiej i późniejszych wypowiedzi Szymona Marciniaka, który dla Meczyki.pl tłumaczył swój punkt widzenia (oglądaj TUTAJ), został poruszony w Programie Piłkarskim.

- Adrian Siemieniec wygrał u mnie bardzo dużo swoją klasą, jaką pokazał na konferencji prasowej po meczu z Legią. Szacunek, panie trenerze. Wpisuję pana na nie za szeroką listę trenerów, którzy budzą moje uznanie i są klasy señor - powiedział Jacek Laskowski.

- Muszę też oddać wyrazy uznania dla Goncalo Feio, który jedną wizytą w Lidze+ Extra załatwił sobie półfinał Pucharu Polski. Nikt - włącznie z Szymonem Marciniakiem, najlepszym sędzią świata - nie był w stanie podyktować rzutu karnego przeciwko Legii, mimo że piłka dotknęła ręki. A najlepszy arbiter świata jeszcze się tłumaczył, że można piłkarzowi drużyny przeciwnej podstawić nogę i wtedy nie ma faulu... - kontynuował komentator TVP Sport.

- No trudno, biegnący zawodnik, jak przewróci się o podstawioną nogę, jest fajtłapą. Być może gdzieś w przepisach jest to ujęte, że trzeba nad tą nogą przeskoczyć... - dodał ironicznie.

- Nie stawiam absolutnie Goncalo Feio w jakiejś roli diabła czy sił nieczystych w piłce - po prostu taką przeprowadził grę. Jose Mourinho, gdyby interesował się sytuacją na polskim podwórku, to pomyślałby sobie: "Zuch, moja krew". Kiedy był trenerem Realu Madryt, to wystarczyło kilka wypowiedzi nt. tego, że "Królewscy" są krzywdzeni i po chwili uzyskiwał efekt, którego oczekiwał - wszyscy bali się go skrzywdzić - zakończył.

Cytowany fragment od [9:01]: