"Żal mi go". Flick powiedział, co myśli o karnym Alvareza
Anulowanie gola Juliana Alvareza z rzutu karnego wciąż jest tematem numer jeden w Hiszpanii. Głos w tej sprawie zabrał Hansi Flick.
Rywalizację między Atletico a Realem w 1/8 finału Ligi Mistrzów rozstrzygnęły rzuty karne. Alvarez trafił w nich do bramki, ale jego gol nie został uznany. Okazało się, że przed strzałem dotknął piłki drugą nogą.
Decyzja, którą na boisku ogłosił Szymon Marciniak, wywołała duże kontrowersje. Podczas sobotniej konferencji prasowej był o nią pytany Hansi Flick.
- To była bardzo niefortunna sytuacja. Naprawdę jest mi go szkoda - powiedział niemiecki szkoleniowiec.
- Julian jest bardzo dobrym piłkarzem, obecnie jednym z najlepszych. Żal mi go, ale nie mam nic do dodania. To nie ja podjąłem tę decyzję - dodał Flick.
Barcelona w przeciwieństwie do Atletico ma przed sobą rywalizację w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Zagra w nim z Borussią Dortmund. Dla Flicka będzie to ciekawe doświadczenie: kiedyś w Bayernie był asystentem jej obecnego trenera Nico Kovaca.
- Nie chcę jeszcze rozmawiać o tym meczu. Przed nami jeszcze długa droga. Borussia jest świetną drużyną. Mam dobre relacje z Kovacem. To dobry facet. Ale teraz jst czas na grę z Atletico - podsumował Flick.