Przestrzelił jak Ramos! Blisko sensacji w Pucharze Polski [WIDEO]

Przestrzelił jak Ramos! Blisko sensacji w Pucharze Polski [WIDEO]
screen/TVP Sport
Zagłębie Lubin męczyło się w pucharowym starciu z Podbeskidziem Bielsko-Biała. "Miedziowi" uzyskali awans dopiero po serii rzutów karnych. Na pochwały za ten mecz zasłużył jednak Krystian Wieczorek, bramkarz drugoligowca.
Był to pierwszy występ Zagłębia pod wodzą nowego trenera. W poniedziałek klub zwolnił Waldemara Fornalika, po czym zatrudnił Marcina Włodarskiego.
Dalsza część tekstu pod wideo
Na początku meczu Podbeskidzie wywalczyło rzut rożny. Marcin Biernat doszedł do pozycji strzeleckiej, ale posłał piłkę obok bramki strzeżonej przez Jasmina Buricia. W odpowiedzi Mateusz Wdowiak próbował urwać się na lewym skrzydle. Został on skutecznie zatrzymany przez Michała Bednarskiego.
W 5. minucie Krystian Wieczorek znakomicie obronił strzał Adama Radwańskiego. Następnie Biernat lewą nogą huknął nad poprzeczką. Po kwadransie Lucjan Klisiewicz oddał strzał w światło bramki. Burić spokojnie złapał piłkę. Niecelnie kropnął za to Michał Nalepa.
Obie drużyny aktywnie szukały okazji na strzelenie gola, niezauważalna była różnica dwóch poziomów rozgrywkowych. W pewnym momencie Burić zachował czujność, broniąc uderzenie Gołucha. Następnie Misztal przeniósł piłkę nad poprzeczką po próbie z rzutu wolnego.
W 35. minucie Sejk upadł w polu karnym gospodarzy. Sędzia uznał, że Kizyma nie popełnił faulu i nakazał kontynuować grę. Pod koniec pierwszej połowy Sejk próbował opanować piłkę w szesnastce, ale akcja została przerwana z powodu spalonego.
Do przerwy utrzymał się bezbramkowy remis. Na początku drugiej odsłony Wdowiak odnalazł podaniem Radwańskiego, który został zablokowany. Następnie Grzybek musiał opuścić murawę z powodu kontuzji. Jego miejsce zajął Luis Mata. Portugalczyk rozpoczął swój występ od zebrania żółtej kartki.
W 65. minucie sędzia podyktował rzut karny dla Zagłębia po faulu Biernata na Mikołajewskim. Wieczorek fantastycznie zatrzymał Mroza z 11 metrów.
Po chwili Wieczorek zanotował kolejną znakomitą interwencję. Tym razem zatrzymał Mikołajewskiego, który w momencie oddawania strzału znajdował się trzy metry od bramki. W 71. minucie Wdowiak był niekryty w polu karnym, ale trafił w trybuny.
Po drugiej stronie boiska Burić uratował Zagłębie, zatrzymując Willmana. W 78. minucie Tomczyk stanął oko w oko z bramkarzem "Miedziowych", ale nie trafił do siatki. Później Burić złapał futbolówkę po próbie Zająca.
Podstawowy czas gry nie przyniósł rozstrzygnięcia. Obie drużyny musiały przystąpić do dogrywki. W 102. minucie Ronnberg przeprowadził solową akcję, przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów, a kiedy już zdecydował się na strzał, został zablokowany.
W 115. minucie Wieczorek jeszcze raz błysnął, zatrzymując Radwańskiego. W końcówce Burić interweniował po bezpośredniej próbie Mrsicia z rzutu rożnego. Finalnie zwycięzcę musiała wyłonić seria rzutów karnych.
Wieczorek rozpoczął konkurs jedenastek od zatrzymania Dąbrowskiego. Wynik otworzył Tomczyk. W drugiej serii trafili Mikołajewski i Biernat. Następnie nie pomylili się Reguła, Mrsić i Adamczyk. Burić obronił strzał Majsterka, dzięki czemu po czterech kolejkach był remis 3:3.
W piątej serii Radwański huknął pod ladę. W decydującym momencie Zając nie wytrzymał presji, posyłając piłkę wysoko w trybuny. Zagłębie awansowało dalej.
Redakcja meczyki.pl
Adam Kłos26 Sep · 17:14
Źródło: własne

Przeczytaj również