Zagłębie Sosnowiec. Szymon Pawłowski: Zimne głowy pozwoliły nam wyjść z opresji
Wyróżniający się na murawie Stadionu Ludowego Szymon Pawłowski cieszył się mocno po zwycięstwie Zagłębia Sosnowiec z Wisłą Kraków 4:3 w ramach 28. kolejki rozgrywek LOTTO Ekstraklasy.
Czterokrotni wicemistrzowie Polski nadal zamykają tabelę, ale dzięki drugiej wygranej z rzędu zrównali się dorobkiem z przedostatnią w klasyfikacji Wisłą Płock.
- Bardzo cieszy nas to, że drugi mecz z rzędu dobrze wchodzimy w spotkanie. Strzelamy bramkę na jeden, po chwili na dwa zero, nie dajemy grać przeciwnikowi - wyznał Pawłowski dla oficjalnego serwisu Zagłębia Sosnowiec.
- Szkoda tej naszej nonszalancji, bo mamy korzystny wynik i dajemy Wiśle złapać kontakt na 2:1. Po przerwie znowu wchodzimy dobrze w mecz, strzelamy bramkę na 3:1 i znowu w nasze szeregi wkrada się dekoncentracja, ponieważ po minucie tracimy gola - podkreślił rozgrywający beniaminka.
- Musimy być bardziej skupieni w tych kluczowych sytuacjach, bo na pewno będzie nam łatwiej i spokojniej w meczu, w którym prowadzimy dwoma bramkami. Przez takie sytuacje w naszej grze jest dużo nerwowości, co prowadzi do bezmyślnego wybijania piłki. Zimne głowy pozwoliły nam wyjść z opresji i cieszyć się z trzech punktów - podsumował Szymon Pawłowski.