Zadyma w holenderskim hicie! Piłkarz Ajaksu raniony przez wandali, polała się krew [AKTUALIZACJA]

Środowe spotkanie Feyenoordu i Ajaksu miało rozpocząć się o 20:00. Pierwszy gwizdek został jednak opóźniony z powodu zachowania pseudokibiców.

Nad stadionem w Rotterdamie unosiła się czarna chmura. Nie była ona jednak zjawiskiem meteorologicznym, ale efektem odpalonej pirotechniki, która ograniczała pole widzenia.

Ostatecznie mecz pucharowy ruszył z kilkunastominutowym opóźnieniem. Niemniej trybuny rozgrywały swój własny mecz.

Na boisku działo się wiele - Ajax wyszedł na prowadzenie, ale jeszcze przed przerwą wyrównali gospodarze. Po zmianie stron ponownie uderzyli goście - do siatki trafił Davy Klaasen.

Niedługo później wandale zupełnie stracili nad sobą kontrolę. Na płytę boiska poleciały nie tylko kubki z piwem, ale także ostre przedmioty. Jeden z nich trafił reprezentanta Holandii prosto w głowę - doświadczony piłkarz zalał się krwią, a mecz został przerwany.

Na ten moment nie wiadomo, czy i kiedy mecz zostanie wznowiony. Nie można wykluczyć, że Feyenoord zostanie ukarany walkowerem w związku z burdą na trybunach.

Mecz został wznowiony od 63. minuty. Wpływ na to miała postawa amsterdamczyków, którzy chcieli grać dalej. Sztab szkoleniowy Feyenoordu zaapelował, aby kibice uspokoili swoje zachowanie.

Szalone spotkanie w Holandii zakończyło się zwycięstwem Ajaksu 2:1 (1:1). Gospodarzy nie uratowała nawet czerwona kartka, którą w samej końcówce zobaczył Kenneth Taylor.