"Zachowałem przytomność". Zalewski szczerze po spektakularnym debiucie w Interze

"Zachowałem przytomność". Zalewski szczerze po spektakularnym debiucie w Interze
IMAGO / pressfocus
Nicola Zalewski okazał się bohaterem Interu Mediolan. Polak zanotował asystę w meczu z Milanem, ale, jak sam przyznał, niewiele brakowało, aby podjął inną decyzję.
W minioną niedzielę Nicola Zalewski zadebiutował w barwach Interu. Skrzydłowy pojawił się na boisku w 75. minucie starcia z Milanem.
Dalsza część tekstu pod wideo
Reprezentant Polski od samego początku był bardzo aktywny. Szybko mógł zanotować asystę, ale po jego dośrodkowaniu Denzel Dumfries obił słupek. Niedługo później skuteczniejszy okazał się Stefan de Vrij.
Zalewski odegrał do Holendra klatką piersiową, a ten posłał wystarczająco mocne uderzenie. Tym samym Inter uratował remis w derbowym meczu.
Polak okazał się bohaterem i nic dziwnego, że szybko pochwalił go Simone Inzaghi (szczegóły TUTAJ). Sam piłkarz przyznał zaś, że w momencie podania do De Vrija w głowie kołatały mu się różne plany.
- W pewnym momencie pomyślałem, że zamknę oczy i uderzę głową. Na szczęście zachowałem przytomność - powiedział, cytowany przez dziennikarza Daniela Mariego.
- Co przesądziło o transferze? Na pewno duże znaczenie miał Piotrek Zieliński. Rozmawialiśmy codziennie - dodał.
Redakcja meczyki.pl
Hubert KowalczykDzisiaj · 09:23
Źródło: Twitter

Przeczytaj również