"Z mojego punktu widzenia". Sylwestrzak tłumaczył swój błąd przed kamerą. Dlatego dał drugą kartkę Josue
Damian Sylwestrzak wytłumaczył się ze swojej decyzji w meczu Piast - Legia (1:1). Arbiter przyznał, że popełnił błąd dając drugą żółtą kartkę Josue.
Cały mecz znalazł się w cieniu błędu Sylwestrzaka z końcówki pierwszej połowy. Arbiter w kuriozalnych okolicznościach pokazał drugą żółtą kartkę kapitanowi Legii. Josue otrzymał ją za faul, którego nie popełnił. Na powtórkach widać, że to on był faulowany.
Po meczu, co rzadkie w przypadku sędziów, Sylwestrzak stanął przed kamerami telewizyjnymi. Wytłumaczył się ze swojej decyzji.
- Ocena boiskowa na pewno była niewłaściwa - przyznał Sylwestrzak w "Lidze+" na antenie "CANAL+ SPORT".
- Z mojego punktu widzenia zawodnik Piasta zagrał piłkę i został później "przystemplowany" przez zawodnika Legii. To był błąd w oglądzie, który doprowadził do błędnej finalnej decyzji. Zawodnik Legii nie powinien zostać wykluczony w kontekście drugiej żółtej kartki - wyjaśnił arbiter.
- Powiedziałem zawodnikom, że popełniłem błąd. Niestety nic więcej w tej sytuacji nie można zrobić. Jesteśmy ludźmi, mamy dużo decyzji do podejmowania na boisku. Najbardziej boli nas to, gdy się mylimy i ma to wpływ na mecz. W takiej sytuacji - warto dodać - nie ma miejsca na VAR, który mógłby skorygować decyzję - podsumował Sylwestrzak.
Legia ma odwołać się od drugiej żółtej kartki dla Josue. Gdyby decyzja została utrzymana w mocy, to piłkarz Legii nie mógłby zagrać w najbliższej kolejce.