Z Arsenalu do Ekstraklasy? Tomasz Pasieczny może zostać dyrektorem Wisły Kraków. Pytają inne kluby [NASZ NEWS]
Dyrektor sportowy to funkcja od lat zaniedbywana w wielu klubach PKO Ekstraklasy. Ba! Wiele zespołów nie ma nawet człowieka pełniącego taką rolę. Świadomość na szczęście zmienia się na plus i kluby szukają ludzi z odpowiednimi umiejętnościami, doświadczeniem i wiedzą. Jak usłyszeliśmy, kilka klubów z najwyższej klasy rozgrywkowej wzięło na celownik wieloletniego skauta Arsenalu - Tomasza Pasiecznego.
Pasieczny od 2014 roku pracuje w ekipie odpowiedzialnej za filtrowanie talentów dla "Kanonierów". Odpowiada za Europę Centralną i Wschodnią. Zaczynał w Legii Warszawa, do której zaprosił go Marek Jóźwiak. Skauting w Polsce dopiero raczkował więc także przy Łazienkowskiej trzeba było wszystko budować od zera. Pasieczny odpowiadał za południową Polskę. Szybko zdobył uznanie i swoją pracą zwrócił uwagę klubów na Wyspach Brytyjskich. Tak trafił do West Bromwich Albion.
Premie League to była już zupełnie inna rzeczywistość. Organizacja kilka półek wyżej. Ogromna sieć skautów, której stał się częścią. Tysiące kilometrów spędzonych w samochodzie i dziesiątki meczów rocznie. Pasieczny pracował na swoje nazwisko na tyle solidnie, że w 2014 roku przyszedł kolejny awans - Arsenal.
Od tamtego czasu jego pozycja była tak mocna, że nawet gdy w północnym Londynie zaczęły się cięcia, on został. Znalazł również czas na organizację własnych warsztatów skautingowych. Z powodzeniem przeprowadził ich już wiele na przestrzeni lat. Cieszyły się ogromnym zainteresowaniem.
Teraz wydaje się, że przyszedł czas na zupełnie nowy rozdział. Pasieczny może otrzymać zadanie zorganizowania klubowi pionu sportowego i stanie na jego czele. Według naszych informacji, jest na celowniku kilku klubów PKO Ekstraklasy. Kilka miesięcy temu prowadził rozmowy z Wisłą Kraków. Były one już bardzo zaawansowane - wydawało się, że jest blisko porozumienia - ale ostatecznie strony go nie osiągnęły. Jak słyszymy w naszych krakowskich źródłach, temat wciąż nie do końca umarł, ale brakuje konkretów - doprowadzenia tematu do końca, decyzji i podpisów.
Obecnie "Biała Gwiazda" jest w procesie zatrudniania nowego szkoleniowca. Po zwolnieniu Artura Skowronka, najbliżej objęcia sterów jest Peter Hyballa, ale słyszymy też o innych nazwiskach w grze. Zamknięcie tego tematu musi być w przededniu derbów z Cracovią priorytetem władz. Ale potem powinno być także pozyskanie dyrektora sportowego. Budowanie fundamentów. Bo także przez ich brak popełniono w przeszłości kilka błędów.
Przy Reymonta zdają sobie sprawę, że zdezorganizowany pion sportowy powoduje problemy w komunikacji i utrudnia podejmowanie decyzji. W klubie jest aż trzech właścicieli i wykonanie ruchów transferowych czy negocjacje z trenerem są w ten sposób skomplikowane. Dyrektor sportowy (takiego brakuje od czasów Arkadiusza Głowackiego) uprościłby sprawy i nadał profesjonalnego kształtu. Mógł zdjąć ciężar wspomnianych decyzji z szefostwa.
Pasieczny wydaje się ciekawym kandydatem. Człowiek nowego pokolenia w piłce, z kontaktami za granicą. Już wcześniej mógł pełnić poważną rolę w polskim klubie. Gdy właścicielami Arki Gdynia była rodzina Midaków, dostał ofertę objęcia stanowiska prezesa. Odrzucił ją jednak i pozostał w swojej obecnej roli. Wisła to nie jedyny możliwy kierunek, bo w kilku klubach PKO Ekstraklasy zdają sobie sprawę, iż Pasieczny dojrzał do zmiany i podjęcia nowego wyzwania.