Wzruszające sceny w trakcie meczu Pogoni. Kibice wsparli idola w walce z nieuleczalną chorobą [WIDEO]

Dymkowski to legenda Pogoni, postać znana każdemu kibicowi, który interesował się polskim futbolem w latach 90-tych. W meczach o stawkę strzelił dla niej ponad 100 goli. Bronił też barw PAOK Saloniki, Widzewa czy Arki.

Po zakończeniu kariery Dymkowski został przy futbolu. Ostatnio trenował kobiecą drużynę Pogoni. Jego pracę na tym stanowisku przerwała straszna choroba - zdiagnozowano u niego stwardnienie zanikowe boczne.

To nieuleczalna, śmiertelna choroba. Dostępne są jedynie terapie, które spowalniają jej rozwój. 53-latka w jego walce można wesprzeć dzięki specjalnej zbiórce na portalu zrzutka.pl.

Kibice Pogoni szeroko włączyli się w akcji pomocy. Swojego idola wsparli też podczas niedzielnego meczu Pogoni z Widzewem. W 10. minucie meczu - z takim numerem grał w przeszłości Dymkowski - zgotowali mu gorącą owację. Dołączyli do niej również piłkarze. Sędzia Tomasz Musiał na moment przerwał nawet grę.

- Dziękuję bardzo za wsparcie. Jesteście wielcy - można było przeczytać na planszy skierowanej przez piłkarza do kibiców.