Wzmocnienie Realu Madryt nie dojdzie do skutku. Wszystko przez Brexit
Real Madryt był w zasadzie pewny sprowadzenia nowego członka sztabu szkoleniowego Carlo Ancelottiego. Dziennikarz Jonathan Northcroft przekazał jednak, że wzmocnienie nie dojdzie do skutku.
Real zamierzał odświeżyć sztab szkoleniowy. Celem klubu stało się pozyskanie trenera mającego rozeznanie w brytyjskim futbolu. Ze względu na między innymi dobre relacje z Davide Ancelottim wytypowany został Andy Mangan.
Asystent ze Stockport County miał dołączyć do "Królewskich" jeszcze we wrześniu, co opisywaliśmy TUTAJ. Jonathan Northcroft poinformował jednak, że ten sensacyjny transfer z League One do La Liga nie zostanie zrealizowany.
Anglik był zdecydowany na przeprowadzkę, a Real faktycznie zabiegał o jego usługi. Strony dogadały się między sobą, ale 38-latek nie otrzymał pozwolenia na pracę. Zdaniem wspomnianego dziennikarza wpływ na to miało wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, co utrudniło proces otrzymania stosownych dokumentów.
Wygląda więc na to, że Mangan, przynajmniej na ten moment, stracił swoją życiową okazję. Anglik miał się rozwijać początkowo u boku obu Ancelottich, zaś Davide planował dalszą współpracę, gdy podejmie decyzję o rozpoczęciu indywidualnej kariery.
Na ten moment nie wiadomo, czy Real będzie poszukiwał alternatyw dla 38-latka. Niewykluczone, że problemy z pozwoleniem o pracę będą powszechne.